Zamiast opublikować ostateczną cenę akcji oferowanych w pierwotnej publicznej ofercie, Canal+ Polska odwołał we wtorek IPO. Co się stało?
Zmienność nie od dziś
„Decyzja jest następstwem zwiększonej zmienności na rynkach finansowych wpływającej negatywnie na przeprowadzenie oferty" – napisała spółka. W ten enigmatyczny sposób operator platformy satelitarnej wyjaśnił powody odwołania oferty akcji, w której mniejszościowi akcjonariusze – TVN Media (Grupa Discovery) oraz Liberty Global (właściciel UPC Polska) chcieli sprzedać w sumie 49 proc. akcji spółki.
Ani przedstawiciele TVN, ani Liberty Global nie chcieli szerzej komentować sytuacji. W informacji prasowej podano, że intencją inwestorów jest wrócić do IPO w późniejszym terminie.
– To zaskakująca decyzja. Być może inwestorzy uznali, że jest zbyt duże ryzyko nasilenia się negatywnych strukturalnych trendów, a obecni akcjonariusze nie chcieli zgodzić się na duże dyskonto – komentował Dominik Niszcz, analityk Domu Maklerskiego Trigon.
Jego zdaniem informacja o szczepionce na COVID-19, która w poniedziałek wywołała powrót do firm tzw. „starej ekonomii", miała raczej niewielki wpływ na decyzję sprzedających.