W czwartek kończą się zapisy na akcje People Can Fly w transzy dla inwestorów indywidualnych. Są przyjmowane po cenie maksymalnej wynoszącej 46 zł. Na niemal tyle samo (46,2 zł) wartość akcji studia oszacował Trigon DM, który jest oferującym. Implikuje to wycenę całej spółki w okolicach 1,3–1,4 mld zł. Dałoby to jej czwartą pozycję w zestawieniu producentów gier o najwyższej kapitalizacji na GPW: za CD Projektem, Ten Square Games i PlayWayem.
Premiera na horyzoncie
Oferta obejmuje ponad 4,1 mln akcji, z czego przeszło 2 mln to walory nowej emisji. Zarząd PCF zakłada, że do debiutu na GPW dojdzie jeszcze w grudniu. Spółka zamierza z oferty pozyskać od 85 do 95 mln zł, które przyspieszą realizację jej strategii. W planach jest m.in. rozbudowa zespołu, uruchomienie nowych studiów lub przejęcia.
PCF to jeden z trzech kluczowych producentów gier wysokobudżetowych w Polsce obok CD Projektu i Techlandu. Ma na koncie takie tytuły jak „Painkiller", „Bulletstorm" czy „Gears of War: Judgment" i szykuje się do premiery „Outriders". Wydawca – Square Enix – ustalił jej termin na 2 lutego przyszłego roku. I to właśnie od rezultatów osiąganych przez tę grę zależeć będą w dużej mierze przyszłe wyniki finansowe debiutanta. W branży dominują pozytywne opinie dotyczące zbliżającej się premiery.
Oprócz dużego doświadczenia, rozbudowanego zespołu (ponad 200 osób) i zapowiedzi dywidendy (10–20 proc. zysku) analitycy wśród atutów spółki wskazują m.in. na długie lockupy akcjonariuszy. Będą one obejmować cztery lata od momentu debiutu. W trwającym IPO akcje oferują wszyscy z 25 obecnych akcjonariuszy. Warto odnotować, że przewidziano też transzę akcji dla pracowników (mogą je obejmować po maksymalnej cenie wynoszącej 41,4 zł). W ich przypadku lockup będzie trwał rok.
Przy założeniu uplasowania całej oferty, nowi akcjonariusze będą kontrolować 13,95 proc. kapitału zakładowego spółki.