O ponad 2 proc. drożały w poniedziałek po południu akcje Comarchu. Rynek pozytywie zareagował na wyniki za I kwartał 2021 r. Zarząd sygnalizuje, że kolejne kwartały też zapowiadają się dobrze. Jeszcze kilka tygodni temu była mowa o „niskim" jednocyfrowym wzroście portfela zamówień, bo styczeń i luty nie były szczególnie udane dla Comarchu pod względem pozyskiwania nowych kontraktów.
– Teraz też jest mowa o jednocyfrowym wzroście backlogu rok do roku, ale dynamika jest już wyższa, około 5-proc., bo marzec był dla nas bardzo dobry pod względem pozyskiwania nowych kontraktów. Widać początek ożywienia w światowej gospodarce, m.in. w sektorze handlowo-usługowym – powiedział podczas poniedziałkowej konferencji prasowej Konrad Tarański, wiceprezes Comarchu.
Zasygnalizował również, że krakowska spółka rozgląda się za przejęciami, zarówno w Polsce jak i za granicą. – Na razie żadne z rozmów nie są zaawansowane – zastrzegł.
W I kwartale 2021 r. zysk netto grupy wyniósł 26,1 mln zł i był o 84 proc. wyższy rok do roku. Wynik EBITDA sięgnął 67,3 mln zł – był zbliżony do ubiegłorocznego i nieznacznie wyższy od oczekiwań. Przychody poszły w górę do prawie 384 mln zł z 377,8 mln zł. Dynamika wzrostu sprzedaży była nieco niższa, niż oczekiwał rynek.