Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Rosnący kurs ropy bezpośredni i pozytywny wpływ ma głównie na zyski firm zajmujących się jej wydobyciem.
W piątek kurs ropy Brent przekraczał chwilami 94,6 USD za baryłkę i tym samym był najwyższy od początku listopada ubiegłego roku. W trendzie wzrostowym jest od końca czerwca, kiedy to znajdował się poniżej 75 USD. Co gorsza, wielu analityków wieszczy dalsze wzrosty, gdyż wydobycie jest ograniczane, a popyt rośnie. – Rynek naftowy cały czas jest pod wrażeniem decyzji Arabii Saudyjskiej i Rosji z początku września w sprawie przedłużenia do końca roku okresu obowiązywania dodatkowych cięć wydobycia i eksportu. Ograniczenia podaży nakładają się na solidny popyt na paliwa i taka kombinacja ciągnie w górę notowania surowca – twierdzi Grzegorz Maziak, analityk rynku paliw e-petrol.pl.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Jastrzębska Spółka Węglowa złożyła ponowny wniosek do Ministerstwa Klimatu i Środowiska o rozpatrzenie sprawy nadpłaty i zwrotu tzw. składki solidarnościowej w wysokości 1,6 mld złotych. W czerwcu MKiŚ odmówiło wszczęcia postępowania w tej kwestii.
Płocka spółka szacuje, że import błękitnego paliwa realizowany od 2018 r. do 2020 r. lub 2021 r. będzie ją dodatkowo kosztował około 290 mln dol. Chodzi o dostawy z Rosji do Polski przeprowadzane w ramach tzw. kontraktu jamalskiego.
Chodzi o prace rozpoznania geologiczno-hydrologicznego dla projektów: GG-2 „Odra”, Retków i Gaworzyce. Ten etap powinien być zrealizowany do końca 2027 r. Cała inwestycja może potrwać kilkanaście lat i będzie kosztować minimum 9 mld zł.
Dziś wygasa ostatni kontrakt na import ropy z Rosji do czeskich rafinerii koncernu. Dostaw faktycznie zaprzestano już w marcu. Od jutra Orlen i cały nasz region nie będzie związany żadnymi umowami dotyczącymi rosyjskiego surowca.
Chodzi przede wszystkim o różnego rodzaju jednostki pływające służące do budowy i serwisowania morskich farm wiatrowych. Zwiększy się również flota statków do transportu gazu ziemnego i paliw płynnych.
W Polsce ponad połowę tego gazu cieplarnianego wytwarza energetyka. Jednocześnie jest to sektor, który ma największe możliwości redukcji emisji metanu. Dużą rolę do odegrania mają tu również spółki giełdowe, choć nie wszystkie chcą o tym mówić.