Prawo metanowe może zamknąć polskie kopalnie

Zakłady wydobywające węgiel stoją na rozdrożu. Ich przyszłość określi nie polityka energetyczna kraju – jak oczekiwano – lecz unijne rozporządzenie, którego zapisów – jak mówią firmy – nie da się spełnić.

Publikacja: 05.03.2023 21:00

Prawo metanowe może zamknąć polskie kopalnie

Foto: Bloomberg

Szykowane w ramach Unii Europejskiej rozporządzenie metanowe w pierwszej kolejności może się przełożyć na zamknięcie większości kopalń Polskiej Grupy Górniczej, która wydobywa rocznie ok. 23 mln ton węgla z 52,8 mln ton w skali kraju. Jastrzębskiej Spółce Węglowej, wydobywającej węgiel koksujący, rozporządzenie może zagrozić w ciągu pięciu lat od jego wejścia w życie. Bogdanki nowe prawo nie będzie dotyczyć, bo kopalnia ta zalicza się do tzw. niskometanowych.

Rozporządzenie

Już w 2021 r. pojawiły się nowe globalne zobowiązania do redukcji emisji metanu w postaci „Global Methane Pledge”. Zawierają one cel redukcji światowej emisji metanu antropogenicznego we wszystkich sektorach o co najmniej 30 proc. do 2030 r. w stosunku do stanu z 2020 r. Inicjatywę ogłoszono podczas szczytu klimatycznego COP26 w Glasgow. Założeniem jest ograniczenie emisji metanu z sektorów energii, odpadów i rolnictwa. Do zobowiązania przyłączyło się 110 państw i choć nie było wśród nich Polski, to inicjatorem była UE, a Polska jest jej członkiem. Formą realizacji zobowiązania w ramach Unii stał się projekt rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady ws. ograniczania emisji metanu w sektorze energetycznym z końca 2021 r. Dotyczy sektora ropy i gazu, węgla oraz importu surowców energetycznych.

Najważniejsze zapisy projektowanego prawa z punktu widzenia polskich kopalń dotyczą zakazu od 1 stycznia 2027 r. emisji metanu szybami wentylacyjnymi w ilości powyżej 5 ton metanu na kilotonę wydobytego węgla. Od początku 2031 r. zakaz będzie dotyczył emisji powyżej 3 ton metanu. Ograniczenia mają obowiązywać w przeliczeniu na kopalnię lub na operatora, jeśli prowadzi kilka kopalń.

Czytaj więcej

Metan w centrum dyskusji węglowych gigantów

– W polskim górnictwie węglowym średni poziom emisji utrzyma się w najbliższych latach na poziomie powyżej 8 ton metanu. Przepisy nie dotyczą węgla koksującego, dla którego nowe regulacje mają być wprowadzone do pięciu lat od wejścia w życie tego rozporządzania – tłumaczył dr Janusz Jureczka z Państwowego Instytutu Geologicznego – Państwowego Instytutu Badawczego podczas górniczej konferencji Szkoła Eksploatacji Podziemnej. W ciągu wspomnianych pięciu lat Komisja ma przyjąć akt delegowany w celu uzupełnienia rozporządzenia poprzez określenie progów dotyczących uwalniania do atmosfery metanu z szybów wentylacyjnych w przypadku kopalń węgla koksowego. To kluczowe dla przyszłości Jastrzębskiej Spółki Węglowej.

Jeśli dana kopalnia nie spełni postawionych w rozporządzeniu wymogów, grozić jej będą kary. Projekt wskazuje, że to kraje członkowskie ustanawiać będą przepisy dotyczące sankcji w przypadku naruszeń. – Kary mają być skuteczne, proporcjonalne i odstraszające. Mogą obejmować grzywny proporcjonalne do szkód wyrządzonych środowisku naturalnemu. Mają być obliczone tak, aby skutecznie pozbawiały naruszających je podmiotów korzyści gospodarczych wraz ze stopniowym zwiększaniem grzywien w przypadku powtarzalnych naruszeń – podkreśla Bartłomiej Bezak, kierownik zespołu innowacji i nowych technologii w PGG. O jakie kwoty może chodzić? Trudno jednoznacznie to określić, bo na tym etapie prac legacyjnych brak jest jasnych wytycznych. Niemniej jednak PGG przygotowała najbardziej – jej zdaniem – realną projekcję, w której stawka opłat za emisję wynosi 11,6 tys. zł za 1 tonę CO2 (przeliczając emisję metanu na CO2), co może oznaczać ok. 1,51 mld zł kar rocznie w przypadku tej spółki.

Wykorzystanie metanu

Czy polskie kopalnie mogą spełnić te wymogi? Eksperci nie pozostawiają złudzeń. Byłoby to bardzo drogie, a finalnie i tak niemożliwe. – Kluczowe będzie ograniczenie emisji ze stacji odmetanowania i szybów wentylacyjnych. W pierwszym przypadku spełnienie wymagań rozporządzenia jest technicznie możliwe, ale nadal dość trudne i z pewnością bardzo kosztowne. Dotychczas niewykorzystywana jest – średnio ze wszystkich kopalń – jedna trzecia ujętego metanu, czyli ok. 100 mln m sześc. metanu rocznie – wskazuje Janusz Jureczka. Największe wyzwanie będzie jednak dotyczyć szybów wentylacyjnych. – Progi dopuszczalnej emisji są niewystarczające. Będą się wiązać z olbrzymimi dodatkowymi kosztami albo z koniecznością zamknięcia części kopalń metanowych – mówi ekspert PIG.

Jak twierdzi PGG, wejście w życie rozporządzenie sprawi, że na siedem kopalń węgla kamiennego cztery będą musiały zostać zamknięte w 2027 r., jedna w 2031 r., a tylko dwie kopalnie będą mogły nadal wydobywać węgiel. PGG wydziela przy wydobyciu pokładów węgla 283,7 mln m sześc. metanu, z czego metan ujęty, który nie trafia do atmosfery, to 127,6 mln m sześc. (czyli 45 proc.). PGG stara się zamieniać ten metan w energię elektryczną. Oparte na metanie jednostki kogeneracyjne przy kopalniach mają łączną moc elektryczną 14,5 MWe i analogiczną cieplną liczoną w MWt. W marcu w KWK Ruda Ruch Halemba zostaną uruchomione dwie nowe jednostki kogeneracyjne po 2 MW, a w trakcie procedury przetargowej są kolejne jednostki o mocy 2 MW w KWK Sośnica oraz KWK ROW Ruch Jankowice.

Zaawansowany plan zagospodarowania metanu ma także JSW. Obecnie spółka realizuje program redukcji emisji tego gazu. – Chcemy zwiększyć ujęcie metanu systemem odmetanowania do poziomu powyżej 50 proc. i prawie w całości – do 85 proc. – ten metan wykorzystywać do produkcji energii elektrycznej i cieplnej. Te zadania są zawarte w strategii środowiskowej JSW – mówi Sebastian Swaczyna, kierownik zespołu emisji i gospodarki metanem w JSW. Zgodnie ze swoją strategią spółka chce do 2030 r. zredukować ślad węglowy o 30 proc., a metan ma w nim teraz 72 proc. udziału. Spółka nie jest jednak w stanie całkowicie wyeliminować emisji metanu. Chce zagospodarować 98,2 mln m sześć. tego gazu i do końca tej dekady chce produkować z metanu 26 proc. potrzebnej energii elektrycznej. Na inne możliwości redukcji metanu wskazuje ZG Brzeszcze wchodzący w skład Tauronu Wydobycie. Wykorzystuje go chemiczny Synthos w pobliskich zakładach w Oświęcimiu. – Metan z kopalni Brzeszcze jest wykorzystywany głównie do wytwarzania energii elektrycznej. Transportowany jest bezpośrednio rurociągiem z kopalni do instalacji Synthosu – informuje nas Synthos.

Czy polski rząd, który rozumie obawy firm górniczych i podziela ich postulaty, ma jeszcze możliwość zmiany zapisów projektu rozporządzenia? Pierwsze czytanie tego projektu na posiedzeniu Parlamentu Europejskiego zaplanowano na 29 marca. Zmiany zapisów są jeszcze możliwie, choć – jak twierdzą nasi informatorzy – będzie to bardzo trudne.

Surowce i paliwa
Orlen chce Nowej Chemii zamiast Olefin III
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Surowce i paliwa
MOL stawia na dalszy rozwój sieci stacji paliw
Surowce i paliwa
Orlen bez sukcesów w Chinach
Surowce i paliwa
Mniej gazu po fuzji Orlenu z Lotosem i PGNiG
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Surowce i paliwa
Obecny i były zarząd Orlenu oskarżają się nawzajem
Surowce i paliwa
JSW szuka optymalizacji kosztów. Bogdanka może pomóc