Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Mija blisko rok, odkąd polski rząd złożył do Komisji Europejskiej wniosek notyfikacyjny dotyczący zgody na pomoc publiczną dla polskich kopalń do 2030 r. rzędu blisko 29 mld zł. W zamian za tę zgodę kopalnie miały zmniejszać wydobycie i powoli zamykać się do 2049 r. Przedłożony harmonogram zamykania kopalń jest jednak już nieaktualny, ponieważ Ministerstwo Aktywów Państwowych (MAP) rozmawia ze związkami zawodowymi o wydłużeniu pracy poszczególnych kopalń. Komisja Europejska oraz MAP podkreślają zgodnie, że w tej kwestii pozostają w kontakcie i tak samo zgodnie odmawiają jednak podania szczegółów rozmów. MAP przyznaje także, że trwają prace nad urealnieniem planu zamykania kopalń w związku z wojną w Ukrainie i zwiększonymi potrzebami rynku na węgiel w związku z mniejszą rolą gazu w systemie energetycznym.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Analitycy szacują, że zwyżki wyniosą od kilku do nawet małych kilkudziesięciu groszy na litrze benzyny i diesla. Wszystko zależy od rozwoju sytuacji na rynku ropy, a ta od ewentualnej eskalacji konfliktu izraelsko-irańskiego.
Nawet do 77,6 dolarów za baryłkę zwyżkuje dziś ropa naftowa po ataku militarnym Izraela na Iran. Ropa jest najdroższa od stycznia, natomiast dynamika wzrostów jest największa od rosyjskiego ataku na Ukrainę.
W efekcie inwestycji jego pojemność magazynowa wzrosła dwukrotnie, a możliwości przeładunkowe o blisko 65 procent. Inwestycja, która była realizowana od 2022 r. kosztowała koncern ponad 150 mln zł.
W tym roku koncern najwięcej pieniędzy wyda na rozwój biznesu wydobywczego. Z kolei najwięcej dużych projektów powinien zakończyć w dziale rafineryjno-petrochemicznym. Na wyniki koncernu wpłyną one jednak najwcześniej w przyszłym roku.
Rząd szczególnie duże możliwości widzi w poszukiwaniach i zagospodarowywaniu złóż rud miedzi w województwach dolnośląskim i lubuskim. Częściowo zamierza też je wesprzeć. Kluczowa dla KGHM-u pozostaje jednak sprawa zmniejszenia obciążeń fiskalnych.
Jeśli nie wystąpią jakieś niespodziewane i istotne zdarzenia, to podczas najbliższych wakacji kierowcy nie powinni się martwić o portfele. Na ceny paliw nie narzekają też ich sprzedawcy. W efekcie tegoroczne lato może być dla nich okresem żniw.