Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Baltic Pipe, gazociąg łączący Polskę z Danią i norweskimi złożami, o planowanych mocach 10 mld m sześc. rocznie, to kluczowe połączenie, które ma zapewnić naszemu krajowi bezpieczeństwo gazowe w kolejnych latach. Fot. ohn Randeris HANSEN/Ritzau Scanpix/AFP/Denmark OUT
1 października rozpoczął się w Polsce nowy rok gazowy. Już od dłuższego czasu wiadomo, że będzie on dla wszystkich zdecydowanie bardziej wymagający, niż miało to miejsce w poprzednich latach, zwłaszcza w tej jego części, na którą przypadnie sezon grzywaczy (miesiące zimowe). Pierwszą kluczową sprawą jest to, czy wówczas wystarczy błękitnego paliwa wszystkim, którzy będą zgłaszali na niego zapotrzebowanie, a drugą – ile za niego przyjdzie płacić. W obu przypadkach wydaje się, że w miarę bezpieczne będą gospodarstwa domowe i odbiorcy wrażliwi, tacy jak m.in. domy dziecka, szpitale, szkoły, przedszkola i żłobki. Dla nich nikt nie zdecyduje się ograniczyć dostaw, ani istotnie podnieść taryf.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Analitycy szacują, że zwyżki wyniosą od kilku do nawet małych kilkudziesięciu groszy na litrze benzyny i diesla. Wszystko zależy od rozwoju sytuacji na rynku ropy, a ta od ewentualnej eskalacji konfliktu izraelsko-irańskiego.
Nawet do 77,6 dolarów za baryłkę zwyżkuje dziś ropa naftowa po ataku militarnym Izraela na Iran. Ropa jest najdroższa od stycznia, natomiast dynamika wzrostów jest największa od rosyjskiego ataku na Ukrainę.
W efekcie inwestycji jego pojemność magazynowa wzrosła dwukrotnie, a możliwości przeładunkowe o blisko 65 procent. Inwestycja, która była realizowana od 2022 r. kosztowała koncern ponad 150 mln zł.
W tym roku koncern najwięcej pieniędzy wyda na rozwój biznesu wydobywczego. Z kolei najwięcej dużych projektów powinien zakończyć w dziale rafineryjno-petrochemicznym. Na wyniki koncernu wpłyną one jednak najwcześniej w przyszłym roku.
Rząd szczególnie duże możliwości widzi w poszukiwaniach i zagospodarowywaniu złóż rud miedzi w województwach dolnośląskim i lubuskim. Częściowo zamierza też je wesprzeć. Kluczowa dla KGHM-u pozostaje jednak sprawa zmniejszenia obciążeń fiskalnych.
Jeśli nie wystąpią jakieś niespodziewane i istotne zdarzenia, to podczas najbliższych wakacji kierowcy nie powinni się martwić o portfele. Na ceny paliw nie narzekają też ich sprzedawcy. W efekcie tegoroczne lato może być dla nich okresem żniw.