Ciech, będący właścicielem 73 proc. papierów tej spółki, jeszcze nie podjął decyzji, czy wystartuje w przetargu. Jeżeliby się nie zdecydował, do sprzedaży mogłoby w ogóle nie dojść.

Na zgłoszenia od inwestorów zainteresowanych akcjami Alwerni MSP czeka do 14 grudnia. W tym terminie trzeba wpłacić wadium (ponad 3,33 mln zł).– Ciech wydaje się naturalnym nabywcą resztówki – mówi Konrad Anuszkiewicz, analityk z Ipopema Securities. Dodaje, że ponieważ grupa nie zamierza się pozbywać posiadanych już akcji Alwerni, zapewne nikt inny nie byłby zainteresowany zakupem sprzedawanego przez MSP pakietu. – Taki zakup miałby sens tylko wtedy, jeśli ewentualny inwestor mógłby później sprzedać akcje Ciechowi – wyjaśnia.

Ciech najwyraźniej nie pali się do tego zakupu. Dlaczego? Zdaniem Anuszkiewicza problem może polegać na tym, że sprzedaż resztówki trafia w środek procesu prywatyzacji samego Ciechu (sprzedawanego razem z Azotami Tarnów i ZAK w ramach tzw. I grupy chemicznej). Podjęcie decyzji o zakupie papierów Alwerni może więc być w tym momencie problematyczne.

– Inny i być może najważniejszy problem polega na tym, że Ciech jest w trakcie negocjacji z bankami w sprawie restrukturyzacji zadłużenia grupy – dodaje analityk Ipopema Securities. Według niego może się okazać, że banki postawią mocno zadłużonej spółce warunek: zakaz jakichkolwiek akwizycji. Wtedy o zakupie resztówki nie może być mowy. A to może oznaczać, że żaden chętny się nie znajdzie i przetarg trzeba będzie w ogóle odwołać.