Nafta Polska (w likwidacji) niezwłocznie po tym, jak Ciech zawarł umowę o restrukturyzacji swojego finansowania, wznowiła proces jego prywatyzacji. – Najpierw musimy zapytać trzy wytypowane wcześniej podmioty, czy nadal są zainteresowanie zakupem akcji Ciechu – powiedział nam wczoraj Wiesław Skwarko, prezes-likwidator Nafty Polskiej. – Właśnie jestem za granicą i odbyłem pierwsze spotkanie w tej sprawie – dodał.
[srodtytul]Sprzedaż Ciechu w 2011 roku[/srodtytul]
Skwarko liczy, że w najbliższych dniach (chociaż nie koniecznie w tym tygodniu) uda się zebrać wszystkie potrzebne informacje. Kogo konkretnie Nafta Polska będzie pytać o zainteresowanie zakupem 36,68 proc. akcji Ciechu, nie wiadomo. Nazw trzech wytypowanych na początku lutego tego roku inwestorów, z którymi miałyby być prowadzone dalsze rozmowy o prywatyzacji firmy, nie ujawniono.
Nieoficjalnie wiadomo, że jest wśród nich niemiecka grupa PCC (która otrzymała jednocześnie wyłączność na negocjacje w sprawie zakupu akcji Azotów Tarnów oraz ZAK). W tym kontekście wspominało się również o I Funduszu Mistral.Skwarko stwierdził, że na razie jest za wcześnie, żeby określić, kiedy Nafta Polska mogłaby przyznać któremuś z tych inwestorów wyłączność na negocjacje w sprawie Ciechu. Nie chciał nawet powiedzieć, czy będzie to w tym półroczu.
Czy w tej sytuacji do prywatyzacji Ciechu może dojść jeszcze w tym roku? – Technicznie jest to możliwe, jednak problemem mogą być kwestie merytoryczne – wyjaśnia szef Nafty Polskiej. Przypomnijmy, że pierwotnie wszystkie trzy spółki zaliczone do tzw. I grupy chemicznej miały być sprywatyzowane już w 2009 r.