Zdaniem analityków na rynkach nie stało się nic takiego, co mogłoby aż tak podbić kurs Tauronu, który od dnia debiutu 30 czerwca poruszał się na poziomie 5,05-5,06 zł za akcję.
– Być może KGHM kupuje akcje Tauronu, ale to tylko przypuszczenie – mówi „Parkietowi” Tomasz Krukowski, analityk Deutsche Bank. Zwłaszcza, że dla porównania kurs Polskiej Grupy Energetycznej spada. Nie pojawiły się też żadne nowe rekomendacje dla Tauronu (ostatnia z 1 lipca to „kupuj” wydana przez Raiffeisen).
KGHM od 2 lipca ma ponad 5 proc. akcji Tauronu (dokupił je z poziomu 4,9 proc. już po jego debiucie). Po 13:00 akcje Tauronu kosztowały 5,12 zł, a obroty nimi przekraczały 60 mln zł. Po 14:00 spółka miała największe obroty na GPW.
W czwartek obroty papierami Tauronu były szóstymi co do wielkości na GPW – sięgnęły prawie 87 mln zł.
Przedstawiciele KGHM pytani o to, czy to właśnie miedziowa spółka kupuje akcje Tauronu nie komentują tych informacji.