Firma zajmująca się oczyszczaniem i sortowaniem stłuczki szkła przeniosła się wczoraj na giełdę z rynku alternatywnego, gdzie była notowana od lutego 2008 roku. Do obrotu weszło ponad 10 mln akcji dotąd notowanych na NewConnect i prawie 4 mln papierów serii E sprzedanych podczas niedawnej oferty po 3,7 zł.

Pieniądze z emisji (około 13,5 mln zł netto) Krynicki Recykling przeznaczy na rozbudowę sortowni stłuczki. Dzięki planowanym przedsięwzięciom spółka chce do 2013 r. zostać największym dostawcą stłuczki do hut szkła w Europie Środkowo-Wschodniej.

Wcześniej, bo jeszcze w tym roku, firma może poinformować o przejęciu dwóch przedsiębiorstw. – Chcemy aktywnie uczestniczyć w konsolidacji branży. Prowadzimy zaawansowane rozmowy z dwoma krajowymi podmiotami – przyznaje Adam Krynicki, prezes i jeden z dużych udziałowców przedsiębiorstwa.

– Zakończenie negocjacji z jednym z nich to bardziej kwestia tygodni niż miesięcy – dodaje. Krynicki Recykling nie planuje kolejnej emisji akcji na potrzeby akwizycji. – Przejęcia finansowane będą aportem w postaci linii produkcyjnej, gotówką oraz długiem – mówi Krynicki.

W 2009 r. Krynicki Recykling miał 14 mln zł przychodów i 0,8 mln zł zysku netto. Prognoza na ten rok mówi o odpowiednio 18 mln zł i 1,2 mln zł. W I półroczu spółka wypracowała 8,6 mln zł sprzedaży i ponad 1 mln zł czystego zarobku.