Ze względu na katastrofę w Japonii i wybuchy wodoru w reaktorach Daiichi 1 i 3, które znajdują się w prowincji Fukushima, organizacje ekologiczne chcą, by Polska zarzuciła realizację programu energetyki jądrowej.
– Apelujemy do polskiego rządu, aby jeszcze raz przemyślał kwestię budowy elektrowni atomowej w Polsce i nie narażał nas wszystkich na niepotrzebne niebezpieczeństwo – napisał w przekazanym w poniedziałek PAP?oświadczeniu Iwo Łoś, koordynator kampanii Klimat i Energia w polskim Greenpeace. – Japońska tragedia powinna być przestrogą dla wszystkich, którzy bezkrytycznie wierzą w zapewnienia lobby atomowego, że elektrownie atomowe są bezpieczne.
Chociaż przedstawiciele rządu i władze Polskiej Grupy Energetycznej deklarują, że pierwsza polska elektrownia jądrowa spełni najwyższe wymogi bezpieczeństwa, katastrofa w Japonii wzbudza niepokoje, co z pewnością utrudni PGE realizację projektu.
Prezes grupy Tomasz Zadroga informował, że już w tym roku spółka rozpisze przetarg na dostawcę technologii jądrowej. Sęk w tym, że przetarg ten miałby się rozpocząć na jesieni i zbiegłby się w czasie z wyborami parlamentarnymi. To oznacza, że realizacja projektu może się opóźnić.