Azoty Tarnów wejdą w energetykę gazową

W kontrolowanym przez Azoty Tarnów kędzierzyńskim ZAK może stanąć gazowa elektrownia o mocy 110 MW. Decyzja w tej sprawie ma zapaść w ciągu kilku tygodni

Aktualizacja: 26.02.2017 23:18 Publikacja: 28.03.2011 06:43

Jerzy Marciniak jest równocześnie prezesem Azotów Tarnów oraz kontrolowanej przez nie spółki ZAK.

Jerzy Marciniak jest równocześnie prezesem Azotów Tarnów oraz kontrolowanej przez nie spółki ZAK.

Foto: Archiwum, Szymon Łaszewski SL Szymon Łaszewski

Zakład energetyczny w ZAK wymaga remontu – mówi „Parkietowi” Jerzy Marciniak, prezes spółki z Kędzierzyna i Azotów Tarnów, które mają ponad 52,6 proc. jej walorów. ZAK należy do grupy od zeszłego roku, kiedy giełdowa spółka objęła jego nowo wyemitowane akcje. Kędzierzyńskie zakłady azotowe borykały się wcześniej z poważnymi kłopotami finansowymi i z tego powodu wstrzymywały wiele prac modernizacyjnych i remontowych. Dlatego też decyzje dotyczące zakładowej energetyki w ZAK muszą być teraz podjęte szybko.

– Analizujemy obecnie kilka wariantów i myślę, że będziemy?na to potrzebować jeszcze około czterech tygodni. Rozstrzygnięcie dotyczące dalszych kroków powinno w tej sytuacji zapaść w pierwszej połowie tego roku – deklaruje Marciniak.

[srodtytul]Nie tylko prąd[/srodtytul]

W jego opinii najbardziej prawdopodobnym wariantem jest postawienie w Kędzierzynie opalanej gazem elektrowni o mocy 110 MW. Miałaby działać w kogeneracji i wytwarzać – poza prądem – także niezbędną do produkcji chemicznej parę wodną. Postawienie i uruchomienie siłowni byłoby możliwe w ciągu dwóch lat od momentu rozpoczęcia robót.

– Jednak nie planujemy, aby taka inwestycja miała się rozpocząć jeszcze w tym roku – zastrzega szef obu spółek. – Na stworzenie konsorcjum i poczynienie wszystkich niezbędnych ustaleń potrzebne może być pół roku – uzasadnia Marciniak.

[srodtytul]Wariant sprzed kilku lat[/srodtytul]

Koszty takiego przedsięwzięcia szacowane są wstępnie nawet na 1,1 mld zł. Ale w opinii prezesa gotówkowe wydatki samego ZAK mogą być minimalne lub nawet zerowe. Chemiczna spółka wniosłaby za to do projektu tereny, na których miałaby stanąć nowa elektrownia i – ewentualnie – stary zakład energetyczny.

– Właśnie taki wariant opracowaliśmy wstępnie kilka lat temu w Azotach Tarnów – wyjaśnia Marciniak. Plany mówiły o tym, że gotówkę wnosi prywatny inwestor, zakłady – grunt i swoją elektrownię, PGNiG ma dostarczać gaz, a Tauron – odbierać nadwyżki energii elektrycznej. Aby w transparentny sposób można było rozliczyć inwestycję, zakład energetyczny musiałby być wydzielony w osobną spółkę. Kłopot w tym, że zakup prądu od innej firmy wiązałby się z koniecznością nabywania przez Azoty Tarnów kolorowych certyfikatów. To czyniłoby całe przedsięwzięcie nieopłacalnym.

ZAK też będzie musiał kupować takie certyfikaty. Różnica polega jednak na tym, że z novwej elektrowni pochodziłoby tylko 15 proc. prądu zużywanego przez kędzierzyńskie zakłady (w przypadku Azotów Tarnów miało to być 100 proc.), bo już teraz 85 proc. energii elektrycznej ZAK kupuje od spółek zewnętrznych. Sytuacja zakładów nie zmieniłaby się więc aż tak, jak firmy z Tarnowa.

W opinii Marciniaka w ZAK można będzie zatem zrealizować scenariusz teoretycznie opracowany przed laty w Azotach Tarnów. Wówczas inwestorem miał być notowany na giełdzie Polimex-Mostostal. Kto to będzie teraz, jeszcze nie wiadomo.

[[email protected]][email protected][/mail]

Surowce i paliwa
Orlen chce Nowej Chemii zamiast Olefin III
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Surowce i paliwa
MOL stawia na dalszy rozwój sieci stacji paliw
Surowce i paliwa
Orlen bez sukcesów w Chinach
Surowce i paliwa
Mniej gazu po fuzji Orlenu z Lotosem i PGNiG
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Surowce i paliwa
Obecny i były zarząd Orlenu oskarżają się nawzajem
Surowce i paliwa
JSW szuka optymalizacji kosztów. Bogdanka może pomóc