Łączny pakiet akcji tarnowskiej firmy, jaki znajduje się teraz w ręku Skarbu Państwa to 20,549 mln sztuk, czyli 52,53 proc. Dotychczas MSP posiadało 1,349 mln papierów Azotów Tarnów, które stanowiły 3,45 proc. kapitału tej spółki.
Azoty Tarnów stały się zatem spółką bezpośrednio zależną od Skarbu Państwa. Jakie są konsekwencje tej zmiany? Spółka nadal będzie podlegać przepisom ustawy kominowej, które ograniczają wysokość zarobków członków zarządów, ale wzrośnie limit miesięcznego wynagrodzenia, jakie mogą oni otrzymywać. Teraz będzie to sześciokrotność przeciętnego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw w poprzedzającym kwartale. Do tej pory były, ponieważ Azoty Tarnów były spółką wnuczką MSP, ten limit był równym czterem przeciętnym wynagrodzeniom w sektorze przedsiębiorstw.
Zmienia się także sytuacja zarządu kontrolowanej przez Azoty Tarnów firmy ZAK (dawniej Zakłady Azotowe Kędzierzyn). Dotychczas zarobki menedżerów tej spółki ni były ustawowo ograniczone, ponieważ ustawa kominowa nie nakłada żądnych limitów na wynagrodzenia członków zarządów spółek prawnuczek Skarbu Państwa, a taką właśnie spółką był ZAK. Teraz, po likwidacji Nafty Polskiej i przejęciu jej majątku przez MSP, kędzierzyńskie zakłady staną się spółką wnuczką Skarbu Państwa.
Członkowie zarządu ZAK nie będą więc mogli zarabiać więcej niż czterokrotność przeciętnego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw w poprzedzającym kwartale.
Prezesem obu firm jest Jerzy Marciniak. W zarządzie Azotów Tarnów zasiadają ponadto Andrzej Skolmowski, Witold Szczypiński oraz Franciszek Bernat, zaś w zarządzie ZAK - Wiesław Skwarko, Sabina Nowosielska, Mirosław Ptasiński oraz Krzysztof Zuzański