Lotos i Azoty mają stworzyć petrochemię razem z PERN

Wspól­na in­sta­la­cja gdań­skiej ra­fi­ne­rii i po­wsta­ją­ce­go gi­gan­ta che­micz­ne­go zo­sta­nie uru­cho­mio­na naj­wcze­śniej w 2015–2016 r. Jej bu­do­wa po­chło­nie kilkaset milionów zło­tych – sza­cu­ją eksperci

Aktualizacja: 14.02.2017 23:56 Publikacja: 11.10.2012 06:00

Mikołaj Budzanowski, minister Skarbu Państwa, ma wizję stworzenia instalacji petrochemicznej w Gdańs

Mikołaj Budzanowski, minister Skarbu Państwa, ma wizję stworzenia instalacji petrochemicznej w Gdańsku.

Foto: Archiwum

Skarb Państwa jest ostatnio dość aktywny, jeśli chodzi o kojarzenie spółek, które kontroluje, w ramach strategicznych porozumień. Najnowszym pomysłem jest wspólny projekt chemiczny lub petrochemiczny Lotosu i powstającej Grupy Azoty. – Za wcześnie, żeby mówić o szczegółach. Ale na pewno jest ogromny potencjał do wykorzystania w rafinerii gdańskiej. Zakończono tam właśnie budowę nowego gazociągu, jest dostęp do rozbudowywanego terminalu naftowego (należy do PERN, w których MSP ma 100 proc. – red.), a więc będą nowe powierzchnie magazynowe, gdzie można będzie przechowywać nowe produkty chemiczne. Mamy wreszcie dostęp do morza i produktów ropopochodnych z samej rafinerii – mówi „Parkietowi" minister skarbu Mikołaj Budzanowski.

Jego zdaniem ze względu na te cztery atuty i 12-hektarowy teren należący do Lotosu warto pomyśleć o wspólnej inwestycji branży chemicznej z rafineryjną. Spółka na razie sprawy nie komentuje.

1 mld zł mógłby wynieść koszt budowy instalacji petrochemicznej w Gdańsku – twierdzi część ekspertów

Wątpliwości rynku

Na razie analitycy podkreślają głównie ogólnikowy charakter potencjalnej współpracy. Niektórzy wręcz wątpią w szanse realizacji tej wizji, właśnie ze względu na to, że jej autorem nie są same spółki, tylko ich główny właściciel. – Zapowiadany projekt jest dopiero w strefie bardzo wstępnych planów, a jego powodzenie jest jeszcze mało realne – mówi Łukasz Siwek z DM Millennium. Podkreśla, że MSP chce w pierwszej kolejności doprowadzić do fuzji Tarnowa z Puławami, a dopiero potem zająć się inwestycjami.

Ze względu na brak szczegółów i odległą perspektywę niewielu ekspertów chce szacować budżet inwestycji i termin uruchomienia instalacji. –  Mówimy tu raczej o odległej perspektywie, bo budowa takiej instalacji trwa 3–4 lata. Na razie nie wiadomo, co będzie produkowane, ale sadzę, że należy przyjąć budżet od przynajmniej kilkuset milionów złotych do nawet ponad miliarda – ocenia Wojciech Kozłowski z Espirito Santo.

Szansa  dywersyfikacji

Jego zdaniem nie należy jednak przekreślać tego projektu tylko dlatego, że jest on inicjatywą Skarbu Państwa. – Dla Lotosu będzie on szansą na zdywersyfikowanie biznesu, bo instalacja petrochemiczna pozwoliłaby na zwiększenie uzysku wysokomarżowych produktów z baryłki ropy. Taka współpraca byłaby zapewne oparta na 10-, 15-letniej umowie, co dawałoby Lotosowi perspektywę stabilnego odbiorcy wsadu produktowego do nowej instalacji. Z kolei powstająca Grupa Azoty dzięki nowej instalacji zbudowałaby kolejny ważny filar biznesu chemicznego – zaznacza Kozłowski. Analityk nie widzi też większych zagrożeń dla Lotosu wynikających z dojścia do skutku takiego projektu inwestycyjnego. Podejrzewa, że jego finansowanie weźmie na siebie chemiczny gigant. Jego zdaniem negatywny wydźwięk takiej inwestycji płynący z rynków finansowych w dużej mierze wynika z niepewnego otoczenia makroekonomicznego w Europie. – Jednak decyzje strategiczne takie jak ta, powinny być podejmowane w oderwaniu od bieżących nastrojów, a w oparciu o długoterminowe fundamentalne argumenty – tłumaczy analityk.

Czy to będzie grafen?

Zdaniem Łukasza Prokopiuka z DM IDMSA, w instalacji, która miałaby powstać, może być produkowany grafen, czyli materiał na bazie węgla o bardzo wysokim stopniu przewodnictwa i przepustowości. Dzięki tym właściwościom mógłby być wykorzystywany jako półprzewodnik w komputerach. Z kolei charakteryzująca go przejrzystość sprawia, że nadawałby się też do wytwarzania np. wyświetlaczy dotykowych. – Pomysł ministra skarbu jest na razie na tyle mało zaawansowany, że trudno mówić o budżecie potrzebnym na taką instalację czy terminach uruchomienia – podkreśla analityk. Możliwości zastosowania grafenu w energetyce i elektronice bada już koncern BASF razem z Instytutem Badań nad Polimerami Maksa Plancka.

[email protected]

Surowce i paliwa
Orlen chce Nowej Chemii zamiast Olefin III
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Surowce i paliwa
MOL stawia na dalszy rozwój sieci stacji paliw
Surowce i paliwa
Orlen bez sukcesów w Chinach
Surowce i paliwa
Mniej gazu po fuzji Orlenu z Lotosem i PGNiG
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Surowce i paliwa
Obecny i były zarząd Orlenu oskarżają się nawzajem
Surowce i paliwa
JSW szuka optymalizacji kosztów. Bogdanka może pomóc