Piętnastomiesięczna przerwa była spowodowana oczekiwaniem na dodatkową opinię biegłego rewidenta.
Biegły oszacował szkodę, jaką poniosła spółka, na 31 mln zł, co z odsetkami daje nieco ponad 60 mln zł. To trochę więcej, niż wynosi bieżąca kapitalizacja Ideonu.
– Oczekujemy, że sąd będzie zmierzał do wydania wyroku, ale nie spodziewamy się tego na najbliższej rozprawie – komentuje Ireneusz Król, prezes Ideonu. – Liczymy się z tym, że w przypadku przegranej Prokuratoria Generalna Skarbu Państwa odwoła się od wyroku – dodaje. Zaznacza, że w przypadku przegranej przed sądem apelacyjnym adwersarz nie będzie mieć już praktycznie możliwości kasacji. Przypomina, że sprawa ciągnie się od kilkunastu lat: w 2008 roku, po długim procesie, Ideon wygrał 62 mln zł, ale po odwołaniu Prokuratorii sąd apelacyjny oddalił pozew. Spółka złożyła skuteczną kasację – Sąd Najwyższy uznał odpowiedzialność Skarbu Państwa i cofnął sprawę do sądu apelacyjnego, a ten – znów do okręgowego, który z kolei zlecił biegłemu sporządzenie dodatkowej opinii. Wcześniejsze orzeczenie Sądu Najwyższego oznacza, że walka dotyczy już kwoty odszkodowania, a nie prawa spółki do niego.
Ideon, dawny Centrozap, miał w I półroczu prawie pół miliarda złotych skonsolidowanych przychodów oraz 4,1 mln zł zysku operacyjnego i 1,6 mln zł straty netto. Katowickie przedsiębiorstwo zajmuje się głównie sprzedażą energii elektrycznej, planuje zająć się też handlem gazem. W sierpniu sprzedało za 45 mln zł projekt inwestycyjny w rosyjskiej Republice Komi.