KGHM: Budżet na 2013 r. podamy w lutym, strategię w II kwartale

W przyszłym miesiącu miedziowy gigant opublikuje budżet na bieżący rok a w II kwartale aktualizację długoterminowej strategii – mówi „Parkietowi" Dorota Włoch, od połowy ub.r. wiceprezes do spraw rozwoju KGHM. Obecna strategia obejmuje lata 2009–2018, nowa powinna zostać rozszerzona do 2020 r.

Minister skarbu Mikołaj Budzanowski zażądał od wybranych spółek z udziałem państwa aktualizacji strategii. Kiedy KGHM przedstawi plany? Czy wykroczą one poza 2018 rok – graniczny w obecnie obowiązującej strategii, ogłoszonej w 2009 roku?

Pracujemy nad aktualizacją strategii z powodu przejęcia koncernu Quadra FNX, co miało miejsce prawie rok temu. Ta inwestycja oznacza praktycznie pełną realizację założeń produkcyjnych.

Pojawiło się wiele spraw, którymi musimy się strategicznie zająć, chociażby kwestia zarządzania – dotychczas KGHM był główną spółką, teraz mamy dwa takie ośrodki w grupie: KGHM i KGHM International (d. Quadra – red.).

Zastanawiamy się, jaką spółką chcemy się stać w dłuższym terminie. Myślę, że w strategii pokażemy plany do 2020 roku.

Na pewno poruszymy też kwestie energetyczne. Obecna strategia mówi, że ten segment będzie generować 30 proc. przychodów grupy. Jednak w zaktualizowanej strategii położymy nacisk nie na dywersyfikację naszych przychodów, a na kwestię zabezpieczania kosztów energii, gdyż jesteśmy jej znacznym konsumentem.

Kiedy można się spodziewać publikacji nowej strategii?

Myślę, że realny termin to II kwartał. Dokument będzie jeszcze dokładnie przedyskutowany z radą nadzorczą.

Minister skarbu nakazał też przegląd grup kapitałowych. Jakich zmian można się spodziewać?

W grupie jest kilka spółek strategicznych, obsługujących KGHM, które nie mają konkurencji na rynku, więc nie ma sensu pozbywać się ich z grupy. Na pewno będziemy zwracać większą uwagę na koszty.

Jeśli chodzi o spółki o nieco mniejszym znaczeniu, będziemy patrzeć na kreowaną wartość dla KGHM, to będzie odzwierciedlone w zadaniach dla tych spółek – być może bardziej konkretnie niż dotąd.

Kiedy można się spodziewać publikacji prognozy na 2013 rok?

W lutym.

3,88 mld zł – to średnia oczekiwań analityków, jeśli chodzi o zysk netto KGHM w 2013 roku. Są blisko? Widełki są dość szerokie: 3,24–4,55 mld zł.

Nie będę komentować tych spekulacji.

A jakim rokiem będzie 2013 rok według waszych założeń – macie nastawienie optymistyczne czy pesymistyczne?

Rynek miedziowy czy górniczy oraz notowania miedzi nie pokazują, by ten rok miał być szczególnie trudny. Wszystko oczywiście zależy od wskaźników makroekonomicznych.

Wpływ na wyniki na pewno będzie mieć duży i zaplanowany wcześniej remont w Hucie Miedzi Głogów, który może nieco obniżyć produkcję miedzi katodowej.

Staracie się o koncesję na poszukiwania miedzi w Kazachstanie. Kiedy spodziewacie się decyzji?

W ciągu najbliższych miesięcy.

Czy nowa strategia będzie przewidywać kolejne przejęcia złóż?

Po tym, jak przejęliśmy Quadrę, skupimy się raczej na poszukiwaniu złóż na wczesnym etapie rozwoju – są tańsze, ale wymagają więcej pracy, by przygotować ich eksploatację. Tak naprawdę to rynek oportunistyczny, raczej reaguje się na pojawiające się okazje, a nie szuka złoża pod konkretne założenia. Nasz zespół cały czas analizuje pojawiające się na rynku projekty.

Kiedy poznamy nakłady inwestycyjne na Sierra Gorda i w jaki sposób zostanie sfinansowana nadwyżka?

Szczegóły finansowania znajdą się w komunikacie. Prace trwają, myślę, że wkrótce podamy te informacje.

KGHM jest teraz postrzegany głównie w kontekście globalnej ekspansji. Na jakim etapie są najważniejsze inwestycje krajowe i stworzenie „kopalni przyszłości"?

Największym projektem jest Głogów Głęboki Przemysłowy, który ma zapewnić wydobycie miedzi i złota w  kolejnych latach w ramach działających już kopalni Rudna i Polkowice-Sieroszowice. Budujemy szyb wentylacyjny, który powinien zostać ukończony w 2019 roku. Łączne nakłady na projekt to około 2,8 mld zł.

Przed świętami rozpoczęliśmy testy prototypu kombajnu, który umożliwi eksploatację złóż na wielkich głębokościach, przy ograniczonym udziale ludzi, a także ogólnie zwiększy efektywność prac wydobywczych. Ten rok upłynie na testach urządzenia. Mniej więcej dwa lata zajmie nam projektowanie i budowa instalacji technologii produkcji pasty z odpadów poflotacyjnych do podsadzania zrobów, czyli wypełniania likwidowanych wyrobisk. Tak więc za dwa lata testowalibyśmy cały system. Mamy nadzieję, że mechaniczny sposób urabiania złoża będzie mógł wejść do użycia za kilka lat. Oczywiście objęcie nim większości kopalni zabierze o wiele więcej czasu.

Na eksploatowanych przez KGHM terenach jest mnóstwo pokładów węgla brunatnego. Lokalna społeczność nie zgodziła się na kopalnię odkrywkową – ale rozwijacie projekt zgazowania węgla. Na jakim jest etapie?

Bardzo wstępnym i jednocześnie chcę z całą mocą podkreślić, że nie mamy planów budowy kopalni węgla.

Otrzymaliśmy koncesję na zbadanie i rozpoznanie pokładów węgla pod Głogowem, konieczne są wiercenia i wydzielenie części złoża do testów. Druga kwestia to opracowanie technologii, którą będziemy wypróbowywać na złożu przy jak najmniejszym oddziaływaniu na środowisko. To kwestia kilku lat, ale warto szukać alternatywnej metody wykorzystania tych zasobów.

Moim prywatnym zdaniem, nie odbyła się uczciwa dyskusja, co tak naprawdę dla regionu ten węgiel oznacza. W długim terminie wydobycie miedzi się zakończy w związku z wyczerpaniem złoża – będziemy szli z eksploatacją bardziej na północ. Czy ktoś pomyślał, z czego ten górniczy region będzie wtedy żyć?

Jak wyglądają projekty energetyczne KGHM?

Pierwszy to budowa bloków parowo-gazowych, która powinna się już kończyć, ale na przeszkodzie stanęła upadłość PBG i firmy Budus.

Projekt będzie mieć trzymiesięczne opóźnienie, nie wpłynie to na budżet inwestycji (około pół miliarda złotych). Rozruch planujemy od kwietnia.

Jeśli chodzi o rozbudowę Elektrowni Blachownia z Tauronem, ten rok upłynie na uzyskiwaniu wszelkich pozwoleń, przetargach i dopięciu finansowania. Po 25 proc. to wkład każdej ze stron, pozostała część ma pochodzić z kredytów. Tutaj widzielibyśmy pole do współpracy w ramach programu Inwestycje Polskie.

Analizujemy jeszcze możliwości technologiczne, pozwalające uzyskanie lepszej sprawności. Rynek jest w tej chwili rozchwiany, ceny energii są bardzo niskie. Analizujemy efektywność i konkurencyjność Blachowni na bieżąco.

Uważam, że elektrownie opalane gazem są w Polsce potrzebne, by system energetyczny był bardziej elastyczny.

Sami też budujecie farmy wiatrowe...

Tak, mamy dwa projekty – ale musimy poczekać na ostateczne zapisy ustawy. Przy okazji można powiedzieć, że niestety stabilność prawa energetycznego w Polsce jest dużym problemem i czynnikiem ryzyka dla inwestorów.

Na jakim etapie jest projekt łupkowy?

Ostateczne negocjacje biznesowe z PGNiG powinny zostać zamknięte w tym miesiącu. Projektowi nie pomaga to, że niejasna jest przyszłość ustawy dotyczącej opodatkowania wydobycia węglowodorów.

A projekt atomowy?

Budujemy model biznesowy. Jest wiele aspektów prawnych, które muszą zostać rozwiązane, jeśli ta inwestycja ma dojść do skutku. Wymagają one jednak dyskusji na szczeblu rządowym.

CV

Dorota Włoch z KGHM związana jest od dawna. Karierę rozpoczęła w 1994 r. od stanowiska specjalisty ds. planowania w kopalni Polkowice. W 2002 r. trafiła do biura zarządu koncernu, w którym odpowiadała za inwestycje i rozwój – od 2012 r. w najwyższej randze: dyrektor naczelnej. Latem 2012 r. wygrała konkurs na stanowisko członka zarządu KGHM. Jest absolwentką Uniwersytetu Wrocławskiego, ma tytuł magistra geologii.