Dla Energi termin debiutu nie jest kluczową sprawą

Grupa odświeżyła długoterminową strategię – będzie konsekwentnie skupiać się na dystrybucji energii i jej odnawialnych źródłach. Termin prywatyzacji nie ma wpływu na działalność operacyjną.

Aktualizacja: 11.02.2017 00:30 Publikacja: 20.07.2013 06:06

Roman Szyszko, wiceprezes Energi ds. finansowych, podtrzymuje deklarację, że spółka jest przygotowan

Roman Szyszko, wiceprezes Energi ds. finansowych, podtrzymuje deklarację, że spółka jest przygotowana na prywatyzację, niezależnie od formuły, którą wybierze rząd.

Foto: Archiwum

– Z operacyjnego punktu widzenia dla Energi termin jej prywatyzacji jest drugorzędną kwestią. My po swojej stronie zrobiliśmy już wszystko, by przygotować się do prywatyzacji, niezależnie od jej formuły – deklaruje w rozmowie z „Parkietem" Roman Szyszko, wiceprezes Energi do spraw finansowych. Wyjaśnia, że firma dzięki swojej stabilności nie należy do grona spółek, które np. od pozyskania inwestora uzależniają realizację planu inwestycyjnego.

– Na mocy umów finansowania, które podpisaliśmy dotychczas z Europejskim Bankiem Inwestycyjnym, Europejskim Bankiem Odbudowy i Rozwoju czy Nordyckim Bankiem Inwestycyjnym, oraz dzięki emisji obligacji mamy szansę zapewnić sobie realizację planu inwestycyjnego na najbliższe dwa lata. Jedyną składową, której dziś nie znamy, jest wysokość dywidendy, która pójdzie do akcjonariuszy – wyjaśnia wiceprezes Energi.

Kolejny rok prywatyzacji

Energa, choć nie jest jeszcze spółką publiczną, wzbudza duże zainteresowanie wśród  przedstawicieli rynku kapitałowego. Jeszcze kilka miesięcy temu rząd zapowiadał, że debiut spółki na giełdzie będzie największym IPO w kraju w tym roku.

Obecnie decyzja co do terminu prywatyzacji pozostaje nieznana. Jest w rękach ministra skarbu Włodzimierza Karpińskiego, który zapowiada, że do września potrwają analizy mogące przynieść aktualizację tego planu. – Zakładamy ciągle, że debiut odbędzie się w tym roku, ale równolegle opracowujemy plan, który ma na celu określenie wspólnych założeń dla polskiej energetyki. Oznacza to, że debiut może zostać opóźniony albo może zostać zastosowana inna formuła sprzedaży tej spółki – wyjaśnił niedawno.

Strategiczny facelifting

Zaktualizowany program inwestycyjny gdańskiej spółki, obejmujący okres do 2021 r., przewiduje, że całkowite nakłady wyniosą około 21 mld zł. Z tego około 12,5 mld zł Energa zainwestuje w segmencie dystrybucji (chodzi o sieci przesyłowe niskich i średnich napięć). Pozostałe środki mają być przeznaczone m.in. na budowę elektrowni konwencjonalnych i gazowych, jednostki elektrociepłownicze i odnawialne źródła energii (OZE). Zarząd Energi liczy, że dzięki odpowiedniemu miksowi inwestycji spółka wzmocni pozycję lidera w zakresie wykorzystania OZE, a jej charakterystyczną cechą stanie się niska emisja CO2. Poziom zadłużenia ma pozostawać umiarkowany, czyli relacja długu netto do EBITDA (wynik operacyjny plus amortyzacja) ma wynieść nie więcej niż 2,5.

Cele wytyczone w strategii z 2008 r. pozostają w dużej mierze aktualne, ale spółka postanowiła odświeżyć dokument ze względu na zmieniające się otoczenie rynkowe. Chodzi zarówno o politykę UE, jak i krajowe zmiany m.in. w prawie energetycznym.

Jednym z założeń zaktualizowanej strategii jest to, że do 2020 r. skonsolidowany EBITDA będzie rosnąć rocznie średnio o ponad 10 proc. Przy tym 80 proc. EBITDA pochodzić będzie z działalności istniejącej, a 20 proc. z nowych projektów. Nakłady na pojedyncze projekty będą ograniczone do kwoty rocznej wartości EBITDA grupy (dla porównania: 2012 r. zysk operacyjny powiększony o amortyzację wyniósł 1,63 mld zł i był o 7,2 proc. wyższy niż rok wcześniej).

Energa zakłada jednocześnie, że niezmienione pozostaną ratingi inwestycyjne. Zapowiada jednocześnie ograniczenie strat na przesyle energii i przerw w jej dostawach. Łączne moce zainstalowane mają wzrosnąć – choć nie podano, o ile – przy jednoczesnym ograniczeniu wskaźnika emisyjności, a zdolność sieci do przyłączenia nowych OZE, nie tylko tych własnych, ma wynieść 6 gigawatów (dla porównania: całkowita moc wytwórcza w Polsce to 37 GW).

[email protected]

Surowce i paliwa
JSW znów próbuje odzyskać 1,6 mld zł składki solidarnościowej. Resort odpowiada
Surowce i paliwa
Orlen musi dopłacić za gaz otrzymany od Gazpromu
Surowce i paliwa
KGHM rusza z pierwszym etapem budowy trzech szybów górniczych
Surowce i paliwa
Orlen definitywnie rozstaje się z rosyjską ropą. Fąfara: Zamknęliśmy ten rozdział
Surowce i paliwa
Spółki będą potrzebować więcej specjalistycznych statków
Surowce i paliwa
Spółki będą musiały ograniczyć emisje metanu do atmosfery