Autorzy raportu wskazali, że widoczne od lipca ograniczenie eksportu rosyjskiej ropy do Europy spowodowało gwałtowny wzrost kosztu zakupu surowca gatunku Ural powyżej ceny stanowiącej dla rynku punkt odniesienia ropy Brent. W efekcie korzystny dla rafinerii środkowoeuropejskich dyferencjał obu rodzajów ropy niespodziewanie zniknął. „Obawiamy się, że koncentracja Rosjan na azjatyckim i krajowym rynku, zamiast europejskim, obniży znacznie dyferencjał Ural/Brent na dłuższy czas" – napisali w podsumowaniu. W konsekwencji obniżyli prognozę średniego dyferencjału na ten rok do 0,6 USD z 1,5 USD na baryłkę, a na lata 2014 – 2023 do 1 USD.
„Chociaż uważamy, że segment petrochemiczny pozostanie głównym źródłem zysków w grupie, nie będą one już tak duże jak w I półroczu" – zaznaczyli.
Rekomendację wydali 2 sierpnia, gdy akcje PKN Orlen kosztowały 44,95 zł. W poniedziałek o godzinie 10.00 kurs spółki rósł o 0,11 proc., do 45 zł.