Okazuje się, że mocno zaważą one na wynikach finansowych osiąganych przez szykującą się do giełdowego debiutu Energę.
Międzyresortowy Zespół do spraw Realizacji Polityki Energetycznej Polski do 2030 roku zarekomendował utrzymanie obecnego wsparcia dla istniejących instalacji odnawialnych źródeł energii. Od tej zasady są jednak odstępstwa.
Jak wyjaśnił wczoraj cytowany przez PAP wiceminister Jerzy Pietrewicz, o połowę zmniejszone zostaną dopłaty, którymi dzisiaj promowane jest mieszanie biomasy z węglem w konwencjonalnych elektrowniach, czyli tzw. współspalanie. Tę technologię we wcześniejszych latach Energa stosowała w Elektrowni Ostrołęka.
Również duże elektrownie wodne, które w ocenie rządu są rentowne bez wsparcia, nie będą dłużej dotowane. Do nich należy m.in. elektrownia wodna we Włocławku z portfela Energi. Wcześniej analitycy szacowali, że wprowadzenie takiego rozwiązania obniży przychody całej grupy o blisko 200 mln zł rocznie.
Głównym znanym już dziś założeniem nowej ustawy o odnawialnych źródłach energii jest to, że system zielonych certyfikatów zostanie zastąpiony przez aukcje.