Ciech, który ma fabryki sody w Polsce, Rumunii i Niemczech, rozważa uruchomienie produkcji w kolejnym kraju. – Nie wykluczamy tego. Uważnie obserwujemy rynek i analizujemy różne możliwości rozwoju – ujawnia Dariusz Krawczyk, prezes Ciechu.
Po sprzedaży przez chemiczna spółkę część majątku niezwiązanego z produkcją sody chce rozpocząć zakrojone na szeroką skalę inwestycje. I to w każdym z zakładów. – Spółka generuje już środki, które możemy przeznaczyć na inwestycje. Mamy kilka ciekawych projektów o bardzo dobrej stopie zwrotu – przekonuje Krawczyk.
Najważniejszym będzie rozbudowa mocy produkcyjnych w Inowrocławiu. Może on pochłonąć nawet 240 mln zł. Ciech czeka jednak z realizacją tej inwestycji do momentu utworzenia na terenie przyszłej budowy specjalnej strefy ekonomicznej. Jeśli plan się powiedzie, grupa zwiększy swoje moce o 200 tys. ton rocznie z obecnych 2,2 mln ton. Kolejne projekty to m.in. budowa instalacji do wyrobu sody oczyszczonej, intensyfikacja produkcji opakowań szklanych w Vitrosiliconie czy rozbudowa instalacji żywic poliestrowych w Organice Sarzynie.
Ruszają negocjacje
Kulą u nogi chemicznej grupy jest fabryka US Govora w Rumunii, która od lat ma poważne kłopoty finansowe. Spółka podpisała właśnie porozumienie z miejscową elektrociepłownią na spłatę zadłużenia w wysokości 20 mln euro. – To pozwala nam myśleć o osiągnięciu głównego celu, jakim jest odzyskanie rentowności zakładu. Czeka nas poważne cięcie kosztów i rozmowy z lokalnymi władzami na temat ewentualnego wsparcia – zapowiada Krawczyk.
Plan wizyty w Rumunii, która rozpocznie się 20 listopada, zakłada również spotkanie z nowym ministrem gospodarki. Zarząd Ciechu miał już obiecaną pomoc rumuńskiego rządu na ratowanie zakładu, ale roszady kadrowe w Ministerstwie Gospodarki zaprzepaściły wszystkie wcześniejsze uzgodnienia. Jeśli nowy szef resortu nie zgodzi się udzielić wsparcia, Ciech poważnie rozważy zamknięcie fabryki. Czasu jest niewiele. – Właściwie już w przyszłym roku okaże się, jakie są efekty wdrożonych działań: czy US Govora wypracuje zysk operacyjny czy nie. Od tego zależy jej dalsze istnienie – zaznacza prezes Ciechu.