Dodał, że teraz ruszają procedury, które towarzyszą transakcjom prywatyzacyjnym. - Będą trwały normalne procedury, inwestor musi najpierw przeprowadzić badanie due diligence. Potrwa to co najmniej pół roku – stwierdził Kowalczyk.
Dodał, że Kompania Węglowa nie ma dziś ani złotówki na inwestowanie, dlatego uznano, że nie jest możliwe doprowadzenie do rentowności przez KW wszystkich kopalń i konieczne jest, by cztery z nich zostały przeniesione do Spółki Restrukturyzacji Kopalń. Trwa procedowanie nowej ustawy o górnictwie, która umożliwi transfer środków publicznych do SRK na realizację tego celu.
- Mówi się, że SRK to umieralnia dla kopalń. A to przecież nie jest proces, który dokonuje się z dnia na dzień. Możliwe jest poszukiwanie inwestora dla tych kopalń – przekonywał Władysław Kosiniak - Kamysz, minister pracy. – Sami związkowcy podczas negocjacji mówili, że jest konieczność redukcji zatrudnienia, ale z dobrymi osłonami dla zwalnianych osób – dodał minister. Przekonuje, że ze strony rządu jest pole do negocjacji ze stroną społeczną.