Lotos Petrobaltic, spółka kontrolowana przez Grupę Lotos, podjęła decyzję o zmianie zakresu modernizacji morskiej platformy wiertniczej o nazwie „Petrobaltic". Dzięki temu uzyskała wzrost opłacalności ekonomicznej projektu dotyczącego zagospodarowania złoża ropy naftowej B8 znajdującego się w polskiej strefie Morza Bałtyckiego.
Giełdowa spółka podaje, że podpisana wcześniej umowa dotycząca przebudowy platformy nie będzie wdrażana. Została ona podpisana pod koniec października ubiegłego roku. Za 345 mln zł niezbędne prace miało wykonać konsorcjum w skład którego wchodziły firmy: Energomontaż - Północ Gdynia i Stocznia Remontowa Nauta, należące do Polskiej Grupy Zbrojeniowej oraz stocznia Crist.
Grupa Lotos podaje, że zostały już przeprowadzone prace przygotowawcze do rozpoczęcia właściwego procesu przebudowy platformy. W sytuacji istotnej zmiany przedmiotu umowy przepisy ustawy o zamówieniach publicznych obligują jednak Lotos Petrobaltic do zamknięcia dotychczasowego postępowania i uruchomienia nowego przetargu. - Nowy proces rozpocznie się w przyszłym tygodniu – twierdzi cytowany w komunikacie prasowym Zbigniew Paszkowicz, prezes Lotos Petrobaltic i wiceprezes ds. poszukiwań i wydobycia Grupy Lotos.
Spółka tłumaczy, że notowania ropy spadły na przestrzeni ostatnich sześciu miesięcy o prawie połowę. Z tego powodu konieczne jest dostosowanie realizowanych projektów wydobywczych do aktualnych uwarunkowań rynkowych.
Grupa Lotos nie wycofuje się jednak z zagospodarowania bałtyckiego złoża. - Testową produkcję ropy na złożu B8 uruchomimy jeszcze w tym roku. Z kolei realizację docelowego wydobycia, z wykorzystaniem modernizowanej platformy, przewidujemy od połowy 2016 roku – twierdzi Paszkowicz.