Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Platforma wydobywcza Lotos Petrobaltic zainstalowana na bałtyckim złożu ropy naftowej B8.
Globalny spadek cen ropy naftowej i gazu ziemnego wymusza na firmach poszukujących i wydobywających surowce powtórne przeanalizowanie realizowanych projektów. Dotyczy to zwłaszcza działalności prowadzonej na morzu, gdzie koszty tego typu prac są stosunkowo duże. Swoje projekty cały czas aktualizuje i dostosowuje do bieżącej sytuacji m.in. Grupa Lotos.
– Mocny spadek cen ropy naftowej w ostatnich kilkunastu miesiącach spowodował rewizję planów rozwojowych kluczowych spółek w branży poszukiwawczo-wydobywczej. Pomimo zaistniałej sytuacji kluczowy dla nas projekt zagospodarowania bałtyckiego złoża B8, który cechuje się dobrymi wskaźnikami ekonomicznymi, będziemy realizować, jednocześnie dokonując odpowiednich modyfikacji pierwotnego zakresu prac – mówi Marcin Zachowicz, rzecznik prasowy Grupy Lotos.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Orlen ma wdrożone mechanizmy pozwalające na elastyczne reagowanie na zmieniające się warunki rynkowe. Również Unimot dostosowuje politykę handlową do zmieniających się trendów. Jedynie MOL nic nie komunikuje w tej sprawie.
Nie może być inaczej, gdyż sam Katar zapewnia około 20 proc. globalnych dostaw LNG, a ich zastąpienie innymi nie jest dziś możliwe. Jak zapewniają analitycy i Orlen, nasz kraj – dzięki dywersyfikacji – znajduje się jednak w dość dobrej sytuacji.
Od wtorku, 24 czerwca, przewidywane są dwucyfrowe podwyżki cen paliw w rafineriach. Ale na niektórych stacjach jeszcze można zatankować płacąc poniżej 6 zł za litr. Trzeba się jednak pospieszyć.
Jak można się było spodziewać po zbombardowaniu irańskich instalacji jądrowych przez Amerykanów ceny ropy wzrosły. Ale rynek wyraźnie czeka na reakcję Teheranu.
Analitycy przypuszczają, że KGHM będzie chciał przeznaczyć wiele miliardów złotych na rozbudowę już funkcjonujących w Polsce kopalń i budowę nowej. To pozwoli jedynie na utrzymanie produkcji na dotychczasowym poziomie.
Na rynek trafiło kolejne zawiadomienie o zakupie akcji Orlenu przez członków zarządu. Tymczasem kurs idzie w górę. Właśnie sforsował pułap 80 zł.