Ciech Soda Romania – spółka zależna od giełdowego Ciechu – wstrzymała produkcję. Powodem decyzji było ograniczanie dostaw niezbędnej do produkcji sody pary technologicznej przez spółkę CET Govora. Inwestorzy negatywnie odebrali tę informację. W środę akcje taniały nawet o prawie 6 proc., do 54,25 zł.
Niepotrzebna panika
– Reakcja inwestorów wydaje się nieco przesadzona. W 2015 r. Soda Romania wygenerowała 11 proc. przychodów grupy i 10 proc. zysku operacyjnego. Zakładamy, że spółka ma zapasy sody, które będą teraz sprzedawane – mówi Dominik Niszcz, analityk DM Raiffeisen. Optymistyczne głosy płyną również z samej spółki. – Aktualnie negocjujemy z CET i zależy nam na jak najszybszym wypracowaniu kompromisu. Jesteśmy głęboko przekonani, że jest to kwestia czasu. Zależy nam, by nowe warunki cenowe były dla nas jak najbardziej korzystne, więc byliśmy przygotowani również na zaistniałą sytuację – uspokaja Artur Król, członek zarządu Ciechu. Nie podaje jednak, jak długo mogą potrwać negocjacje.
Postój zostanie wykorzystany na przeprowadzenie remontów i konserwacji urządzeń.
CET Govora znajduje się w upadłości układowej. Zarząd Ciechu podkreśla, że para kupowana przez spółkę zależną generuje po stronie CET poważny przychód, który jest niezbędny do realizacji działań restrukturyzacyjnych w ramach procesu upadłości.