Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Obecnie Serinus Energy wydobycie ropy i gazu prowadzi jedynie w Tunezji. Co więcej, w ubiegłym roku grupa zanotowała na tamtejszym rynku spadek produkcji o 17 proc. Ponieśliście też rekordową stratę netto. Jak będzie w tym roku?
W Tunezji chcemy utrzymać wydobycie na poziomie 2016 r. lub nawet je zwiększyć. Mamy możliwości techniczne, aby zrealizować taki cel, chociażby poprzez zamontowanie bardziej wydajnych pomp na istniejących odwiertach. Nie wszystko jednak zależy od nas. Na obszarze koncesji Chouech Es Saida prowadzony jest strajk okupacyjny będący następstwem dokonywanych przez nas oszczędności, dzięki którym produkcja ma być bardziej opłacalna. W rezultacie strajku musieliśmy jednak wstrzymać produkcję, aby zapewnić bezpieczeństwo pracującym tam ludziom.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Shell oświadczył w czwartek, że nie ma zamiaru składać oferty na będącego w opałach brytyjskiego konkurenta BP po tym, jak „Wall Street Journal” doniósł o rozmowach o przejęciu między dwoma gigantami naftowymi.
Orlen ma wdrożone mechanizmy pozwalające na elastyczne reagowanie na zmieniające się warunki rynkowe. Również Unimot dostosowuje politykę handlową do zmieniających się trendów. Jedynie MOL nic nie komunikuje w tej sprawie.
Nie może być inaczej, gdyż sam Katar zapewnia około 20 proc. globalnych dostaw LNG, a ich zastąpienie innymi nie jest dziś możliwe. Jak zapewniają analitycy i Orlen, nasz kraj – dzięki dywersyfikacji – znajduje się jednak w dość dobrej sytuacji.
Od wtorku, 24 czerwca, przewidywane są dwucyfrowe podwyżki cen paliw w rafineriach. Ale na niektórych stacjach jeszcze można zatankować płacąc poniżej 6 zł za litr. Trzeba się jednak pospieszyć.
Jak można się było spodziewać po zbombardowaniu irańskich instalacji jądrowych przez Amerykanów ceny ropy wzrosły. Ale rynek wyraźnie czeka na reakcję Teheranu.
Analitycy przypuszczają, że KGHM będzie chciał przeznaczyć wiele miliardów złotych na rozbudowę już funkcjonujących w Polsce kopalń i budowę nowej. To pozwoli jedynie na utrzymanie produkcji na dotychczasowym poziomie.