Grupa Lotos w tym czasie zanotowała 7,43 USD marży rafineryjnej za każdą baryłkę przerobionej ropy. Była ona o 7 proc. wyższa niż w czerwcu i aż o 41 proc. w stosunku do lipca ubiegłego roku. To może zwiastować dobre wyniki spółki w III kwartale. Trzeba też pamiętać, że na ten okres przypada sezonowy szczyt sprzedaży paliw w Polsce. Jakie wyniki gdański koncern osiągnął w II kwartale, okaże się 17 sierpnia. Krzysztof Pado, analityk DM BDM szacuje, że w tym czasie grupa zanotowała prawie 6 mld zł przychodów i 187 mln zł czystego zarobku. Jeśli jego prognozy się sprawdzą, sprzedaż wzrośnie o 20,6 proc., a zysk netto spadnie o 17,2 proc. Spadek rentowności to m.in. efekt postoju remontowego zakończonego w połowie kwietnia. W całym 2017 r. Grupa Lotos powinna jednak wypracować już wzrost zarówno przychodów, jak i zysków.
W lipcu również PKN Orlen zanotował dobre wyniki na przerobie ropy. Marża rafineryjna w koncernie wyniosła w tym czasie 7,7 USD. Tym samym miesiąc do miesiąca wzrosła o prawie 7 proc., a rok do roku zwyżkowała prawie dwukrotnie. Słabszy był za to dyferencjał Brent/Ural, czyli różnica w cenie między ropą wydobywaną spod dna Morza Północnego i rosyjską, którą głównie przetwarzają polskie rafinerie. W PKN Orlen spadła też marża petrochemiczna. Mimo to ten rok powinien być dla koncernu wyjątkowo dobry. Grupa pierwszy raz od 2014 r. ma szanse przekroczyć 100 mld zł przychodów. Z kolei pod względem zysków ten rok powinien być rekordowy. Pado szacuje, że czysty zarobek zbliży się do 6 mld zł.
Po I półroczu PKN Orlen miał 3,8 mld zł czystego zarobku i 45,9 mld zł przychodów. W ocenie zarządu firmy wysoki poziom marż może w II półroczu znajdować się pod presją. Pomimo tego zakłada, że średnioroczna marża będzie zbliżona do zanotowanej w 2016 r. lub nawet wyższa.