Na terenie Górnośląskiego Zagłębia Węglowego mają powstać dwie kopalnie – wynika z Programu dla Śląska, ogłoszonego w minionym tygodniu przez premiera Mateusza Morawieckiego. Na ten cel popłynie niemal 7 mld zł. Według naszych informacji chodzi o realizację projektów: Dębieńsko (woj. śląskie) oraz Przeciszów (woj. małopolskie). Ten pierwszy należy obecnie do Prairie Mining, a drugi do Kopeksu z grupy Famur.
Rozmowy z PFR
O tym, że Kopex poszukuje kupca dla projektu budowy kopalni węgla energetycznego Przeciszów, wiadomo od dawna. Jak dotąd żadna z krajowych spółek węglowych nie chciała jednak zainwestować w to przedsięwzięcie. Obecnie natomiast – jak wynika z naszych ustaleń – projektem zainteresowany jest państwowy Polski Fundusz Rozwoju (PFR). Władze PFR nie komentują naszych doniesień.
Jak zaznaczono w rządowym programie, Górnośląskie Zagłębie dysponuje znacznymi pokładami węgla, stanowiącymi około 80 proc. polskich zasobów tego surowca. – Lokalizacja nowej kopalni węgla energetycznego w tym zagłębiu jest zatem jak najbardziej wskazana – napisano w dokumencie.
Budowa kopalni ma pochłonąć 5 mld zł. Jak przewiduje rządowy plan, inwestycja może być finansowana przez jedną ze spółek operujących już w Górnośląskim Zagłębiu, jak również przez kapitał prywatny. Kopalnia ma zatrudniać 2 tys. osób i wykorzystywać najnowsze technologie. Realizacja projektu powinna ruszyć w 2019 r., a uruchomienie wydobycia przewidziano najpóźniej na 2030 r.
Reaktywacja kopalni
Kolejnym projektem, z którym rząd wiąże duże nadzieje, jest budowa kopalni węgla koksowego na bazie infrastruktury pozostałej po jednej z kopalń zlikwidowanych w procesie restrukturyzacji sektora węglowego w latach 1997–2001. Właśnie w tym okresie zamknięto kopalnię Dębieńsko. Reaktywacją zakładu najpierw zainteresowany był operujący w Czechach New World Resources, ale sprzedał projekt wraz z koncesją wydobywczą australijskiemu Prairie Mining. Rządowy plan mówi o tym, że projekt pochłonie 1,8 mld zł – czyli dokładnie tyle, ile deklaruje wydać Prairie.