Import węgla idzie na rekord

Polskie kopalnie nie dają rady z zaspokojeniem krajowych potrzeb, dlatego napływ czarnego paliwa z zagranicy rośnie w zastraszającym tempie. – Do wzmożonego importu musimy się przyzwyczaić – przekonują eksperci.

Publikacja: 04.07.2018 05:19

Import węgla idzie na rekord

Foto: Bloomberg

Od stycznia do kwietnia do Polski wpłynęło już 5,9 mln ton węgla – wynika z najnowszych danych Eurostatu. To aż o 90 proc. więcej niż w tym samym okresie 2017 r. Niemal 70 proc. surowca pochodziło z Rosji.Jeśli tak wysoki import utrzyma się w kolejnych miesiącach, to – biorąc pod uwagę średnią z pierwszych czterech miesięcy – w całym 2018 r. możemy sprowadzić do Polski grubo ponad 17 mln ton czarnego paliwa. Na taki rezultat mogły wpłynąć problemy geologiczne kilku krajowych kopalń, a także obawy rynku, że krajowego surowca znów może zabraknąć.

Znaczący wzrost

Rosnący import to powód do zmartwień dla polskiego rządu, który chce opierać krajową energetykę na węglu jeszcze przez najbliższe dziesięciolecia. – Przyznaję, w tym roku pojawi się dość znaczący wzrost importu – stwierdził we wtorek w Sejmie Grzegorz Tobiszowski, wiceminister energii odpowiedzialny za sektor węglowy. – Jak wynika z naszych analiz, ten import może wynieść nawet 15 mln ton, dlatego spółki węglowe, a zwłaszcza Polska Grupa Górnicza, inwestują w zwiększenie produkcji. Jednak nie da się tego zrobić w rok czy półtora roku, to wymaga czasu – zastrzegł Tobiszowski. W rosnącym imporcie dostrzega też pozytywy. – Pokazuje nam to, że w Polsce jest rynek dla węgla. To jest już bezdyskusyjne – skwitował Tobiszowski. Zapewnił jednocześnie, że rząd nie ma w planach likwidacji kopalń, wręcz przeciwnie – chciałby, żeby PGG zbudowała nową kopalnię.

Brakuje węgla

Eksperci wśród możliwych przyczyn wzmożonego napływu zagranicznego surowca do kraju wymieniają m.in. problemy geologiczne w polskich kopalniach. Na początku roku miały je np. Bogdanka czy Tauron Wydobycie. Jednocześnie rosną ceny innych paliw, co mogło skłonić klientów indywidualnych do korzystania z węgla.

GG Parkiet

– Trudno jednoznacznie stwierdzić, skąd wynika wzrost importu na początku tego roku i czy utrzyma się w kolejnych miesiącach. Nie przypuszczam natomiast, że polskim kopalniom uda się zwiększyć produkcję węgla energetycznego, dlatego import w kolejnych latach utrzyma się co najmniej na poziomie z 2017 r. – ocenia Łukasz Prokopiuk, analityk DM BOŚ. W 2017 r. także mieliśmy do czynienia z wyraźnym wzrostem importu węgla – o 60 proc., do 13,4 mln ton w porównaniu z rokiem 2016.

Przedstawiciele branży ciepłowniczej przekonują natomiast, że podobnie jak w roku ubiegłym także teraz odczuwają brak rodzimego surowca na rynku. – Mamy takie sygnały nawet od tych ciepłowni, które zawarły wieloletnie umowy z polskimi producentami węgla. Otrzymują one informacje o ryzyku, że zakontraktowana na ten rok ilość węgla nie zostanie im w stu procentach dostarczona – mówi nam Jacek Szymczak, prezes Izby Gospodarczej Ciepłownictwo Polskie. Zaznacza też, że mniejsze ciepłownie potrzebują paliwa o niskiej zawartości siarki, a tego na krajowym rynku brakuje. – Alternatywą są inwestycje w instalacje do odsiarczania spalin, ale to spowodowałoby wzrost cen ciepła. Dlatego mniejsze firmy sięgają po lepszej jakości zagraniczny węgiel -– wyjaśnia Szymczak.

W 2017 r. branża energetyczna i ciepłownicza miała ogromne problemy z zakupem polskiego surowca, głównie przez niewywiązanie się Polskiej Grupy Górniczej z planu wydobywczego. Z tego powodu resort energii dał nawet zielone światło na import węgla państwowemu Węglokoksowi, który jak dotąd specjalizował się w sprzedaży krajowego czarnego paliwa poza granice Polski.

Nie tylko z Rosji

Najwięcej surowca (4 mln ton od stycznia do kwietnia 2018 r.) sprowadzamy z Rosji, ale nie jest to jedyny kierunek. Dynamicznie rośnie na przykład import węgla z USA – w ciągu czterech pierwszych miesięcy tego roku wwieźliśmy do kraju 0,7 mln ton amerykańskiego surowca, czyli ponad czterokrotnie więcej niż przed rokiem. Wzrosły też zakupy z Kolumbii czy Kazachstanu. Wyraźnie zmniejszył się natomiast import z Australii.

– Do wzmożonego importu węgla musimy się przyzwyczaić. Jeśli chcemy jako kraj utrzymać poziom wydobycia węgla, musimy inwestować w nowe kopalnie – przekonuje Janusz Steinhoff, były wicepremier i minister gospodarki.

Surowce i paliwa
Orlen chce Nowej Chemii zamiast Olefin III
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Surowce i paliwa
MOL stawia na dalszy rozwój sieci stacji paliw
Surowce i paliwa
Orlen bez sukcesów w Chinach
Surowce i paliwa
Mniej gazu po fuzji Orlenu z Lotosem i PGNiG
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Surowce i paliwa
Obecny i były zarząd Orlenu oskarżają się nawzajem
Surowce i paliwa
JSW szuka optymalizacji kosztów. Bogdanka może pomóc