Więcej gazu, mniej węgla z zagranicy

Resort energii chce opierać bezpieczeństwo kraju na własnym węglu i własnej energii. Co z gazem?

Publikacja: 17.01.2019 05:04

Więcej gazu, mniej węgla z zagranicy

Foto: Fotorzepa, Krzysztof Lokaj

Negatywną konsekwencją scenariusza przewidzianego w krajowym planie dla energii i klimatu będzie wzrost importu gazu i istotne pogorszenie warunków samowystarczalności energetycznej kraju – napisał resort energii w dokumencie przesłanym do Komisji Europejskiej. Przekonuje jednocześnie, że już w 2025 r. Rosja znajdzie się poza pierwszą trójką największych dostawców tego surowca do naszego kraju. Dziś jest na pierwszym miejscu.

Rosja poza podium?

Projekt krajowego planu dla energii i klimatu, który stanowi polski wkład do wypełnienia przez Unię Europejską jej celów klimatyczno-energetycznych, zawiera m.in. prognozy importu energii elektrycznej i surowców energetycznych. Z dokumentu wynika, że istotnie wzrośnie na rzecz importu saldo handlowe gazem ziemnym. W 2015 r. wynosiło ono 9,9 Mtoe (milionów ton oleju ekwiwalentnego) i ma się zwiększyć do 14,6 Mtoe w 2030 r. i do 17,6 Mtoe w roku 2040. Rządowa strategia przewiduje jednak dywersyfikację źródeł dostaw tego surowca poprzez inwestycje umożliwiające transport gazu z Norwegii i intensyfikację zakupu gazu skroplonego z USA. W efekcie resort energii przyjął optymistycznie, że już w 2025 r. Rosja wypadnie z listy trzech największych dostawców gazu do Polski. Na pierwszym miejscu znajdzie się Norwegia, za nią USA i Niemcy. Taki stan ma się utrzymać do 2040 r.

W niewielkim stopniu natomiast ma wzrosnąć import ropy naftowej. Resort energii przekonuje, że dzięki działaniom na rzecz poprawy efektywności energetycznej udaje się wyhamować bardzo dynamiczne tempo konsumpcji produktów naftowych w transporcie. Tu jednak kluczowym dostawcą pozostanie Rosja.

Zgodnie z założeniami zmienić ma się natomiast bilans handlu węglem – Polska z importera węgla kamiennego netto przekształci się w eksportera netto. Spadać ma jednak krajowe wydobycie czarnego paliwa (bez uwzględnienia węgla koksowego) – z 60 mln ton w 2015 r. do 44 mln ton w 2030 r. i 34 mln ton w roku 2040. Ministerialny plan przewiduje, że popyt na węgiel będzie pokrywany z zasobów krajowych, a surowiec importowany będzie miał tylko charakter uzupełniający. Wciąż jednak najwięcej czarnego paliwa sprowadzać będziemy z Rosji. W minionym roku do Polski wpłynęła rekordowa ilość zagranicznego węgla.

Wzrost konkurencyjności

Zmiany czekają nas także w obszarze handlu energią elektryczną. Od 2014 r. widoczne są w naszym kraju wyraźne tendencje do wzrostu udziału energii elektrycznej sprowadzanej z zagranicy. Jak tłumaczy resort energii, jest to wynik coraz większych zdolności importowo-eksportowych oraz intensywnego dotowania niestabilnych odnawialnych źródeł energii w krajach sąsiadujących.

GG Parkiet

Dokument przewiduje, że do 2023 r. Polska będzie importerem netto energii elektrycznej. Później, m.in. w efekcie zakończenia procesu likwidacji elektrowni jądrowych w Niemczech i zmniejszenia nadwyżki mocy produkcyjnych w naszej części Europy, dojdzie do wzrostu cen energii na europejskich rynkach, co wpłynie na poprawę konkurencyjności energii produkowanej w Polsce. Dlatego w kolejnych latach założono, że saldo wymiany handlowej energią elektryczną będzie oscylować w okolicach zera.

Surowce i paliwa
Orlen chce Nowej Chemii zamiast Olefin III
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Surowce i paliwa
MOL stawia na dalszy rozwój sieci stacji paliw
Surowce i paliwa
Orlen bez sukcesów w Chinach
Surowce i paliwa
Mniej gazu po fuzji Orlenu z Lotosem i PGNiG
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Surowce i paliwa
Obecny i były zarząd Orlenu oskarżają się nawzajem
Surowce i paliwa
JSW szuka optymalizacji kosztów. Bogdanka może pomóc