Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
PKN Orlen, na czele którego stoi Daniel Obajtek, zapewnia, że wykorzystuje każdą możliwość podjęcia szerszej współpracy z nowymi i sprawdzonymi dostawcami ropy.
PKN Orlen cały czas liczy koszty, jakie poniósł w związku z dostawami rosyjskiej ropy typu Rebco skażonej chlorkami organicznymi. – Trwa ich szacowanie. W momencie, kiedy będziemy mieć precyzyjnie wyliczenia, wystąpimy do dostawców o odszkodowania – informuje biuro prasowe PKN Orlen. Przypomina, że do rafinerii w Płocku dostawy wstrzymane były od 24 kwietnia do 9 czerwca. Z kolei do rafinerii w czeskim Litvinovie import nie był realizowany od 26 kwietnia do 28 maja. Mimo to poziom przerobu ropy w zakładach produkcyjnych koncernu utrzymany został na założonych poziomach.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Jastrzębska Spółka Węglowa złożyła ponowny wniosek do Ministerstwa Klimatu i Środowiska o rozpatrzenie sprawy nadpłaty i zwrotu tzw. składki solidarnościowej w wysokości 1,6 mld złotych. W czerwcu MKiŚ odmówiło wszczęcia postępowania w tej kwestii.
Płocka spółka szacuje, że import błękitnego paliwa realizowany od 2018 r. do 2020 r. lub 2021 r. będzie ją dodatkowo kosztował około 290 mln dol. Chodzi o dostawy z Rosji do Polski przeprowadzane w ramach tzw. kontraktu jamalskiego.
Chodzi o prace rozpoznania geologiczno-hydrologicznego dla projektów: GG-2 „Odra”, Retków i Gaworzyce. Ten etap powinien być zrealizowany do końca 2027 r. Cała inwestycja może potrwać kilkanaście lat i będzie kosztować minimum 9 mld zł.
Dziś wygasa ostatni kontrakt na import ropy z Rosji do czeskich rafinerii koncernu. Dostaw faktycznie zaprzestano już w marcu. Od jutra Orlen i cały nasz region nie będzie związany żadnymi umowami dotyczącymi rosyjskiego surowca.
Chodzi przede wszystkim o różnego rodzaju jednostki pływające służące do budowy i serwisowania morskich farm wiatrowych. Zwiększy się również flota statków do transportu gazu ziemnego i paliw płynnych.
W Polsce ponad połowę tego gazu cieplarnianego wytwarza energetyka. Jednocześnie jest to sektor, który ma największe możliwości redukcji emisji metanu. Dużą rolę do odegrania mają tu również spółki giełdowe, choć nie wszystkie chcą o tym mówić.