Do jednego z największych projektów inwestycyjnych w Polsce dołączył właśnie były wiceprezes Banku Ochrony Środowiska (przez lata z sukcesem go restrukturyzował) i były wiceminister finansów – Konrad Raczkowski. W Vancouver objął funkcję wiceprezesa zarządu ds. rozwoju w ramach holdingu Rossa Beaty, uznawanego za jednego z kilku światowych „magnatów" globalnych inwestycji w miedź, złoto, srebro i energię odnawialną.
Według naszych informacji osoba Raczkowskiego w kanadyjskiej spółce ma zwiększyć potencjał miedziowy w kraju i pomóc rozwiązać spór między nią a polskim rządem. - Celem jest, aby umożliwić rozwój sektora w kraju z zachowaniem dobrych relacji na poziomie międzynarodowym, przy zachowaniu warunków do dalszego dynamicznego rozwoju KGHM, także w Polsce – mówi nieoficjalnie nasze źródło. - Ma odblokować inwestycyjny pat miedziowy, który trwa od lat a skutkuje nie tylko znacznym spowolnieniem inwestycji bezpośrednich i pośrednich, ale także postepowaniem arbitrażowym, w rezultacie którego zamiast dodatkowych wpływów budżetowych, nowych technologii i miejsc pracy, Skarb Państwa musiał ponosić koszty procesowe – dodaje nasz rozmówca.
Wszystko wskazuje na to, że rząd dostrzegł, iż możliwość realizacji rozległych transferów społecznych w ramach kolejnego programu wyborczego wymaga wzmocnienia wpływów budżetowych, nie tylko ze strony konsumpcji, ale przede wszystkim nowych inwestycji i innowacji, które zwiększą produktywność i zapewnią rozwój społeczno-gospodarczy.
Polska posiada najniższą stopę inwestycji sektora prywatnego w regionie Europy Środkowej i Wschodniej (ok. 20 proc.), przy występującym niedoborze kapitału krajowego. Oznacza to, że prognozowane przez wszystkie instytucje międzynarodowe nadchodzące spowolnienie gospodarcze można w pierwszym rzędzie neutralizować poprzez stymulację inwestycji tzw. „greenfield", które mogą ściągnąć zagraniczny kapitał prywatny lub stworzyć inne zachęty do finansowania nakładów kapitałowych w gospodarce.
Polska obok Rosji posiada największe złoża miedzi w Europie i moglibyśmy z powodzeniem dwukrotnie zwiększyć wydobycie tego surowca. Mimo to od 50 lat nie została uruchomiana żadna nowa kopalnia miedzi. Przez długie lata uważano, że miedź w Polsce leży tak głęboko, że jej wydobycie nie jest ekonomicznie opłacalne i nie istnieją bezpieczne technologie, które pozwalałyby na odwierty głębsze niż 1300 metrów. Świat idzie jednak do przodu, a z nim technologie i postęp.