Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Węglowy gigant w ostatnich miesiącach zmagał się ze spadkiem zamówień ze strony krajowych elektrowni i z falą zakażeń koronawirusem wśród załogi. Po trzech tygodniach przestoju w dziesięciu kopalniach od przyszłego tygodnia zakłady te wrócą do pracy na pełnych mocach.
Tymczasem węglowa spółka wciąż nie wie jeszcze, jak dużo paliwa potrzebne będzie krajowym elektrowniom do końca roku. Aktualnie trwa ustalanie ze spółkami energetycznymi harmonogramu odbiorów zakontraktowanego węgla. O wielkiej niepewności mówią górnicze związki zawodowe. Z ich relacji wynika, że PGG miała zagwarantowany odbiór surowca tylko do końca czerwca. Związkowcy oczekują więc od zarządu węglowej spółki podjęcia zdecydowanych działań, które skłonią energetykę do odbioru zakontraktowanego węgla do końca roku.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Jastrzębska Spółka Węglowa złożyła ponowny wniosek do Ministerstwa Klimatu i Środowiska o rozpatrzenie sprawy nadpłaty i zwrotu tzw. składki solidarnościowej w wysokości 1,6 mld złotych. W czerwcu MKiŚ odmówiło wszczęcia postępowania w tej kwestii.
Płocka spółka szacuje, że import błękitnego paliwa realizowany od 2018 r. do 2020 r. lub 2021 r. będzie ją dodatkowo kosztował około 290 mln dol. Chodzi o dostawy z Rosji do Polski przeprowadzane w ramach tzw. kontraktu jamalskiego.
Chodzi o prace rozpoznania geologiczno-hydrologicznego dla projektów: GG-2 „Odra”, Retków i Gaworzyce. Ten etap powinien być zrealizowany do końca 2027 r. Cała inwestycja może potrwać kilkanaście lat i będzie kosztować minimum 9 mld zł.
Dziś wygasa ostatni kontrakt na import ropy z Rosji do czeskich rafinerii koncernu. Dostaw faktycznie zaprzestano już w marcu. Od jutra Orlen i cały nasz region nie będzie związany żadnymi umowami dotyczącymi rosyjskiego surowca.
Chodzi przede wszystkim o różnego rodzaju jednostki pływające służące do budowy i serwisowania morskich farm wiatrowych. Zwiększy się również flota statków do transportu gazu ziemnego i paliw płynnych.
W Polsce ponad połowę tego gazu cieplarnianego wytwarza energetyka. Jednocześnie jest to sektor, który ma największe możliwości redukcji emisji metanu. Dużą rolę do odegrania mają tu również spółki giełdowe, choć nie wszystkie chcą o tym mówić.