Gaz drożeje na światowych rynkach, a wraz z nim rosną notowania Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa. Od początku stycznia kurs gazowniczej spółki skoczył w górę już o około 11 proc. Tylko w środę walory PGNiG rosły nawet o 5,5 proc., do 6,28 zł. Drożejący gaz to z kolei zła informacja dla spółek wykorzystujących ten surowiec w swoich fabrykach, a przede wszystkim dla firm nawozowych.
Kilka przyczyn
– Ceny gazu w Europie w styczniu wzrosły już do ponad 25 euro/MWh. Są więc dwukrotnie wyższe niż w styczniu 2019 r. i najwyższe od dwóch lat – zauważa Krystian Brymora, analityk DM BDM. Zaznacza, że za wzrost cen odpowiada niedobór LNG w Azji – z uwagi na ograniczenie podaży surowca i najmroźniejszą od kilkudziesięciu lat zimę w północnej części tego kontynentu – a także prognozowane niższe temperatury w Europie w najbliższych dwóch tygodniach.
– Niemniej prognozy pogody wyraźnie się poprawiły w ostatnich dniach (choć wciąż przewidują temperatury niższe niż przed rokiem i poniżej wieloletnich średnich), a USA i Australia wyraźnie zwiększyły ładunki LNG – zastrzega Brymora.
Michał Kozak z Trigon DM dodaje, że wpływ na ceny gazu mają też wyższe niż przed miesiącem notowania uprawnień do emisji CO2 i ceny węgla energetycznego w Europie. W styczniu uprawnienia do emisji CO2 na niemieckiej giełdzie po raz pierwszy przebiły poziom 34 euro/t. Jeszcze w grudniu 2020 r. stawki te oscylowały wokół 30 euro/t.
Z kolei ceny węgla w europejskich portach wynoszą obecnie około 74 dol. za tonę, podczas gdy miesiąc temu sięgały 65 dol./t.