Warto jednak pamiętać że polski gigant miedziowy znacząco zdrożał w ostatnim czasie. Stopa zwrotu za ostatni rok wynosi blisko 90 proc. i na początku stycznia cena sięgnęła rekordowych 221 zł. W środę jednak doszło do ostrej przeceny.
KGHM dzień wcześniej podał wstępne wyniki produkcyjne i sprzedażowe, które według analityków były dobre.
„Spółka pochwaliła się wysoką sprzedażą w grudniu (wzrost o 22 proc. rok do roku miedzi i wzrost o 31 proc. rok do roku srebra), tym samym wolumeny w IV kwartale 2020 r. były rekordowe (blisko 200 tys. ton miedzi i 390 ton srebra). Warunki rynkowe również były lepsze w IV kwartale 2020 r. i poprawiały się w styczniu 2021 r. Tym samym konsensus około 2 mld zł EBITDA w IV kwartał (Bloomberg) nie wydaje się wymagający" – napisał Krystian Brymora, analityk domu maklerskiego BDM.
W ostatnim czasie doszło również do korekty cen miedzi. 8 stycznia cena miedzi sięgnęła blisko 8180 USD za tonę. Obecnie jednak cena znajduje się w okolicy około 7800 USD. Specjaliści przypisują korektę cen miedzi doniesieniom o możliwych problemach z amerykańskim pakietem stymulacyjnym o wartości 1,9 bln USD zaproponowanym przez nowego prezydenta Joe Bidena, który mógłby przyczynić się do wzrostu popytu na miedź.