ROPA NAFTOWA
Rosnąca produkcja i rosnący popyt na ropę w USA.
Notowania ropy naftowej dzisiaj rano wyhamowały zwyżkę z ostatnich dni, jednak nadal na rynku tym utrzymują się wypracowane poziomy cenowe – w przypadku ropy WTI, znacząco przekraczające 76 USD za uncję, a dla ropy Brent pozostające w rejonie 79 USD za uncję.
Wczoraj ważnym akcentem na rynku ropy naftowej okazały się dane ze Stanów Zjednoczonych. Cotygodniowy raport Departamentu Energii na temat zapasów paliw w USA pokazał bowiem, że zapasy ropy naftowej w tym kraju w poprzednim tygodniu spadły o 3,58 mln baryłek, wobec oczekiwań nieco mniejszej zniżki, bo o około 3,1-3,2 mln baryłek. Co więcej, jednocześnie spadły zapasy benzyny oraz destylatów, odpowiednio o 1,46 mln baryłek i 1,73 mln baryłek – przy czym w obu przypadkach spodziewano się jedynie symbolicznej zniżki.
Z jednej strony, dane te zostały odebrane pozytywnie, ponieważ świadczą one o odradzającym się popycie na paliwa w Stanach Zjednoczonych. Z drugiej strony, trudno było się im dziwić, bowiem Amerykanie zaczęli już okres świątecznych wyjazdów, który sezonowo wiąże się ze zwiększonym popytem na paliwa.