Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Ale wobec września wzrosło jedynie o 6 tys. etatów, najmniej od czerwca, gdy zaczęło się podnosić po wiosennym załamaniu. Wyhamował też wzrost płac. A to dopiero początek pogorszenia koniunktury na rynku pracy pod wpływem drugiej fali pandemii.
Od czerwca do września zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw rosło średnio o 30 tys. etatów miesięcznie. Na tym tle październikowy wynik jest rozczarowujący. Przebił jednak oczekiwania większości ekonomistów. W ujęciu rok do roku zatrudnienie zmalało o 1 proc., a nie o 1,1 proc., jak przeciętni szacowali uczestnicy comiesięcznej ankiety „Parkietu". Dla porównania, we wrześniu zatrudnienie było o 1,2 proc. mniejsze niż przed rokiem, a w czerwcu aż o 3,3 proc. mniejsze.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Już tylko osiem państw Unii Europejskiej ma minimalne wynagrodzenie wyższe niż Polska. Jesteśmy też w ścisłej czołówce tempa jej wzrostu w ostatniej dekadzie. Ale teraz będzie trudniej.
Przeciętne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw urosło w czerwcu o 9 proc. rok do roku - podał Główny Urząd Statystyczny (GUS). Zatrudnienie w sektorze obniżyło się zaś przez rok o 0,8 proc.
Zwykle na początku lata zwiększała się liczba ofert pracy, szczególnie sezonowych. W tym roku jest inaczej. Ofert jest nie tylko mniej niż w maju, ale także niż rok wcześniej.
Zgodnie z danymi GUS stopa bezrobocia rejestrowanego w maju w Polsce wyniosła 5 proc., tyle co przed rokiem i mniej niż w kwietniu br. (5,2 proc.).
Uczestnicy Panelu Ekonomistów są podzieleni w kwestii idei regionalizacji płacy minimalnej. Część think tanków czy organizacji przedsiębiorców od lat stawia taki postulat, eksperci wskazują między innymi na praktyczne problemy z jego wdrożeniem.
Chociaż więcej firm zamierza w najbliższych miesiącach zatrudniać nowych pracowników, niż ciąć zatrudnienie, to przewaga optymistów jest najmniejsza od ponad dwóch lat.