Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 20.11.2020 05:03 Publikacja: 20.11.2020 05:03
Foto: Adobestock
Ale wobec września wzrosło jedynie o 6 tys. etatów, najmniej od czerwca, gdy zaczęło się podnosić po wiosennym załamaniu. Wyhamował też wzrost płac. A to dopiero początek pogorszenia koniunktury na rynku pracy pod wpływem drugiej fali pandemii.
Od czerwca do września zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw rosło średnio o 30 tys. etatów miesięcznie. Na tym tle październikowy wynik jest rozczarowujący. Przebił jednak oczekiwania większości ekonomistów. W ujęciu rok do roku zatrudnienie zmalało o 1 proc., a nie o 1,1 proc., jak przeciętni szacowali uczestnicy comiesięcznej ankiety „Parkietu". Dla porównania, we wrześniu zatrudnienie było o 1,2 proc. mniejsze niż przed rokiem, a w czerwcu aż o 3,3 proc. mniejsze.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Widoczny w najnowszym badaniu Gallupa spadek zaangażowania pracowników w 2024 r. kosztował światową gospodarkę 438 mld dol. w postaci mniejszej produktywności.
Warunków przyspieszenia transformacji technologicznej nad Wisłą jest wiele. Potrzebne są inwestycje w pracowników, w tym ich szkolenia, ale też dbałość o zdrowie. Nieodzowne są też ułatwienia natury prawnej i jak zawsze – finansowanie.
Mediana wynagrodzeń we wrześniu 2024 r. wyniosła blisko 6,7 tys. zł brutto – podał Główny Urząd Statystyczny. Z danych GUS wynika, że by znaleźć się wśród 10 proc. najlepiej zarabiających osób w Polsce, trzeba było mieć pensję ok. 12,7 tys. zł.
W wielu sektorach, na czele z ochroną zdrowia, skrócenie tygodnia pracy pogłębiłoby niedobór pracowników, nasilany przez zmiany demograficzne.
Największy udział w ofertach pracy miał handel detaliczny i sprzedaż B2C w 2024 r. odpowiadając za za 10% wszystkich ofert pracy na platformie Pracuj.pl, podała Grupa Pracuj.
Lipcowa podwyżka minimalnej pensji przyczyniła się do spadku rozpiętości między medianą a przeciętnym wynagrodzeniem. W lipcu była ona najmniejsza od początku 2024 roku.
UE chce udziału 40 proc. „płci niedoreprezentowanej” w organach spółki. Polska spóźnia się z ustawą.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas