Rozpędzony rynek sztuki zaczyna zwalniać

Obroty na krajowych aukcjach sztuki w pierwszym półroczu tego roku wyniosły niecałe 200 mln zł. W ujęciu rocznym spadek wynosi aż 28,5 proc.

Publikacja: 05.08.2023 16:52

Za jedynie 5,5 tysiąca kupiono obraz Moniki Żeromskiej. W tym samym domu aukcyjnym spadł z licytacji

Za jedynie 5,5 tysiąca kupiono obraz Moniki Żeromskiej. W tym samym domu aukcyjnym spadł z licytacji ciekawy obraz Witkacego – „Portret Janiny Turowskiej-Leszczyńskiej”. Miał względnie niską cenę wywoławczą 150 tys. zł.

Foto: Ostoya

Tak wynika z danych portalu Artinfo, do których dotarła „Rzeczpospolita”. W pierwszym półroczu ubiegłego roku zanotowano ok. 268,4 mln zł obrotów na aukcjach wobec 191,9 mln zł w ciągu pierwszych sześciu miesięcy bieżącego roku.

W ocenianym czasie zaoferowano o 16,5 proc. mniej obiektów na aukcjach. Liczba wylicytowanych obiektów była niższa o 18,3 proc. W pierwszym półroczu tego roku odbyło się 281 aukcji, gdy rok wcześniej zorganizowano 324 aukcje.

Posucha na rynku

Nie ma czym handlować. Brakuje drogich obiektów, na które zawsze są chętni. Portal Artinfo.pl przygotował listę dziesięciu największych transakcji w pierwszym półroczu. Odnotowano właściwie tylko jedną spektakularną sprzedaż. Desa Unicum sprzedała za 4,3 mln zł wybitny obraz Józefa Chełmońskiego „Wieczór letni”, który kupiło Muzeum Narodowe w Poznaniu. Poza tym na liście największych transakcji są np. trzy sprzedaże obrazów Wojciecha Fangora w typowych cenach ok. 2–2,5 mln zł.

Czy obroty radykalnie wzrosną w drugim półroczu tego roku? Obroty w całym 2022 roku wyniosły ok. 590 mln zł. Prawdą jest, że druga połowa roku zwykle jest zdecydowanie lepsza od pierwszej. Trudno jednak oczekiwać, że teraz nastąpi gwałtowny wysyp wielu bardzo drogich obiektów i obroty w tym roku dorównają ubiegłorocznym. Właściciele wyjątkowo drogich obrazów nie muszą się wyprzedawać.

Nadrobić będzie ciężko

Mało prawdopodobne, że w drugiej połowie tego roku dojdzie do takich aukcji jak w październiku 2022 roku. Na pięciu aukcjach sprzedano wtedy blisko 200 dzieł z kolekcji Grażyny Kulczyk. Obrót wyniósł ok. 37,4 mln zł. Zanotowano 14 rekordów cenowych, najdrożej sprzedano prace kilkunastu artystów. Takie handlowe wydarzenie na pewno się nie powtórzy w drugiej połowie bieżącego roku.

Antykwariusze zastanawiają się, jak na kondycję rynku wpłyną nastroje związane z wyborami. Przede wszystkim jak będzie przebiegać wojna w Ukrainie. Z obserwacji wynika, że wojna spowolniła rynek sztuki, natomiast wywołała hossę na rynku numizmatów.

Rynek sztuki to rynek dóbr luksusowych. Jest czułym barometrem, reaguje na wojnę za naszą granicą i na wewnętrzne problemy polityczno-ekonomiczne w kraju. Szkoda, że nie ma badań socjologicznych o zmianach na rynku sztuki w latach wojny i pandemii.

Na wielu aukcjach sztuki w pierwszym półroczu tego roku spadła połowa lub większość ofert. Uważny obserwator handlu sztuką znajdzie na takich aukcjach obiekty do kolekcji lub na inwestycję.

Okazje są, choć mniej

Zdarzają się nadal cenowe okazje. 22 lipca w domu aukcyjnym Ostoya spadł z licytacji ciekawy obraz Witkacego – „Portret Janiny Turowskiej-Leszczyńskiej”. Miał on względnie niską cenę wywoławczą 150 tys. zł.

Obraz Witkacego wystawiany był w Muzeach Narodowych w Krakowie i Warszawie. Janina Turowska (1910–1944) była ważną osobą w życiu malarza. Portretował ją ok. 50 razy. Zauroczony urodą i wdziękiem młodziutkiej modelki myślał nawet o rozwodzie z żoną, by ją poślubić.

Wolno sądzić, że gdyby ten sam obraz Witkacego wystawił któryś z renomowanych domów aukcyjnych, to portret znalazłby nabywcę i osiągnął wysoką cenę sprzedaży. Ostoya nie należy do liderów rynku. Prawdopodobnie niektórzy klienci lekceważą ofertę Ostoi, ponieważ proponowane przez tę firmę obrazy są często bardzo słabe. Jednak pośród nich trafiają się skarby.

Innym skarbem na ostatniej aukcji Ostoi był obraz Moniki Żeromskiej (1913–2010), który sprzedano za 5,5 tys. zł przy niskiej cenie wywoławczej 1,2 tys. zł.

Więcej na pieniadze.rp.pl

Parkiet PLUS
Czy chińska nadwyżka jest groźna dla świata?
Parkiet PLUS
Usługa zarządzania aktywami klientów to nie kiosk z pietruszką
Parkiet PLUS
„Sell in May and go away” – ile w tym prawdy?
Parkiet PLUS
100 lat nie kończy historii złotego, ale zbliża się czas euro
Parkiet PLUS
Wynikowi prymusi sezonu raportów
Parkiet PLUS
Dobrze, że S&P 500 (trochę) się skorygował po euforycznym I kwartale