Po opublikowaniu wyników przez 85 proc. spółek z indeksu S&P 500 czas na tradycyjny rzut oka na najnowsze osiągnięcia finansowe w I kwartale br.
Zacznijmy od kontekstu. Przy okazji analizy rezultatów za poprzedni kwartał (IV kw. 2022 r.) zwracaliśmy uwagę na dominację negatywnych tendencji. W jakim stopniu te tendencje były kontynuowane w I kwartale 2023 r.? Przyjrzyjmy się poszczególnym głównym pozycjom finansowym, by uzyskać jak najpełniejszy obraz sytuacji.
Recesja wynikowa na razie tylko techniczna
Już na początku sezonu publikacji wyników w komentarzach analityków przewijał się motyw tzw. recesji wynikowej (ang. earnings recession), definiowanej jako drugi z rzędu spadek rok do roku zysku operacyjnego (liczonego jako suma czterech kolejnych kwartałów). Trzeba przyznać, że to tradycyjne kryterium zostało faktycznie spełnione, aczkolwiek tempo tak liczonego spadku zysków było stosunkowo niewielkie – wyniosło -5,4 proc. rok do roku, dokładnie tyle samo, ile w IV kwartale 2022 r.
Mimo spełnienia wspomnianego kryterium, „recesja wynikowa” wydaje się na razie określeniem chyba nieco na wyrost, biorąc pod uwagę również inne formy prezentacji rezultatów. Jeśli weźmiemy pod uwagę zysk w pojedynczym kwartale, to był on nieco... wyższy niż w analogicznym kwartale 2022 (o 3,9 proc.). I co ciekawe, została w ten sposób przerwana zła passa z poprzednich trzech okresów.