Nazwisko nowego premiera Wielkiej Brytanii i zarazem przywódcy Partii Konserwatywnej mamy poznać 5 września. W ciągu tygodnia od ogłoszenia dymisji przez Borisa Johnsona, w głosowaniach zorganizowanych przez Komitet 1922 (wewnątrzpartyjną grupę skupiającą obecnie konserwatywnych deputowanych niebędących ministrami i niepełniących funkcji parlamentarnych rzeczników dyscypliny), zdołano już jednak wyeliminować większość chętnych na przejęcie schedy po ustępującym premierze. Po środowej i czwartkowej turze głosowań do kolejnych etapów rozgrywki zakwalifikowali się: Rishi Sunak, Penny Mordaunt, Liz Truss, Kemi Badenoch i Tom Tugendhat. Kolejne głosowanie ma się odbyć w poniedziałek. W piątek największe szanse na pozostanie w grze mieli: Sunak, Mordaunt i Truss. W przyszłym tygodniu liczba kandydatów powinna już zostać zmniejszona do dwojga. I pomiędzy nimi będą wybierać wszyscy członkowie Partii Konserwatywnej.
Zięć miliardera
Gdyby rywalizację o fotel premiera wygrał Rishi Sunak, byłby pierwszym w historii szefem rządu brytyjskiego mającym hinduskie pochodzenie. W dotychczasowych głosowaniach uzyskał on bardzo duże poparcie wśród deputowanych Partii Konserwatywnej. Posłem jest od 2015 r., a w latach 2020–2022 był kanclerzem skarbu, czyli ministrem finansów. To na jego barkach spoczywało trudne zadanie ochrony gospodarki brytyjskiej przed skutkami kryzysu covidowego, a także przygotowania jej do brexitu.
Rishi Sunak (ur. 1980 r.), były kanclerz skarbu, jak dotąd zdobywał najwięcej głosów wśród deputowanych z Partii Konserwatywnej. Fot. Hollie Adams/Bloomberg
Sunak jest również weteranem branży finansowej. W latach 2001–2004 był analitykiem w Goldman Sachs, a później robił karierę w funduszach hedgingowych. Wżenił się w bogatą rodzinę. Jego żona, Akshata Murty, jest córką N.R. Narayany Murthy’ego, indyjskiego miliardera, który założył koncern informatyczny Infosys. Majątek małżeństwa Sunaków oficjalnie wynosił w 2022 r. 730 mln funtów, co plasowało ich na 222. miejscu rankingu najbogatszych ludzi w Wielkiej Brytanii.
– Będę kierował gospodarką tak, jak Margaret Thatcher, jeśli wygram rywalizację o przywództwo – zadeklarował Sunak w wywiadzie dla „The Telegraph”. Przyznał tam również, że w młodości wielkie wrażenie zrobiło na nim to, że Thatcher traktowała budżet państwa podobnie jak budżet rodzinny.