Kto wprowadzi się na Downing Street po Borisie Johnsonie?

Wybory nowego przywódcy Partii Konserwatywnej to nie tylko starcie osobowości, ale również koncepcji prowadzenia polityki gospodarczej w czasie kryzysu. Jedną z głównych kwestii, o którą spierają się kandydaci, są ewentualne obniżki podatków.

Publikacja: 16.07.2022 14:45

Kto wprowadzi się na Downing Street po Borisie Johnsonie?

Foto: AFP

Nazwisko nowego premiera Wielkiej Brytanii i zarazem przywódcy Partii Konserwatywnej mamy poznać 5 września. W ciągu tygodnia od ogłoszenia dymisji przez Borisa Johnsona, w głosowaniach zorganizowanych przez Komitet 1922 (wewnątrzpartyjną grupę skupiającą obecnie konserwatywnych deputowanych niebędących ministrami i niepełniących funkcji parlamentarnych rzeczników dyscypliny), zdołano już jednak wyeliminować większość chętnych na przejęcie schedy po ustępującym premierze. Po środowej i czwartkowej turze głosowań do kolejnych etapów rozgrywki zakwalifikowali się: Rishi Sunak, Penny Mordaunt, Liz Truss, Kemi Badenoch i Tom Tugendhat. Kolejne głosowanie ma się odbyć w poniedziałek. W piątek największe szanse na pozostanie w grze mieli: Sunak, Mordaunt i Truss. W przyszłym tygodniu liczba kandydatów powinna już zostać zmniejszona do dwojga. I pomiędzy nimi będą wybierać wszyscy członkowie Partii Konserwatywnej.

Zięć miliardera

Gdyby rywalizację o fotel premiera wygrał Rishi Sunak, byłby pierwszym w historii szefem rządu brytyjskiego mającym hinduskie pochodzenie. W dotychczasowych głosowaniach uzyskał on bardzo duże poparcie wśród deputowanych Partii Konserwatywnej. Posłem jest od 2015 r., a w latach 2020–2022 był kanclerzem skarbu, czyli ministrem finansów. To na jego barkach spoczywało trudne zadanie ochrony gospodarki brytyjskiej przed skutkami kryzysu covidowego, a także przygotowania jej do brexitu.

Rishi Sunak (ur. 1980 r.), były kanclerz skarbu, jak dotąd zdobywał najwięcej głosów wśród deputowan

Rishi Sunak (ur. 1980 r.), były kanclerz skarbu, jak dotąd zdobywał najwięcej głosów wśród deputowanych z Partii Konserwatywnej. Fot. Hollie Adams/Bloomberg

Hollie Adams

Sunak jest również weteranem branży finansowej. W latach 2001–2004 był analitykiem w Goldman Sachs, a później robił karierę w funduszach hedgingowych. Wżenił się w bogatą rodzinę. Jego żona, Akshata Murty, jest córką N.R. Narayany Murthy’ego, indyjskiego miliardera, który założył koncern informatyczny Infosys. Majątek małżeństwa Sunaków oficjalnie wynosił w 2022 r. 730 mln funtów, co plasowało ich na 222. miejscu rankingu najbogatszych ludzi w Wielkiej Brytanii.

– Będę kierował gospodarką tak, jak Margaret Thatcher, jeśli wygram rywalizację o przywództwo – zadeklarował Sunak w wywiadzie dla „The Telegraph”. Przyznał tam również, że w młodości wielkie wrażenie zrobiło na nim to, że Thatcher traktowała budżet państwa podobnie jak budżet rodzinny.

Kwestie podatkowe mogą być jednak piętą achillesową Sunaka. Szeregowi członkowie Partii Konserwatywnej pamiętają bowiem, że był on pierwszym kanclerzem skarbu od 1974 r., który ogłosił podwyżkę CIT. W budżecie z marca 2021 r. zapowiedział on podniesienie tego podatku w 2023 r. z 19 proc. do 25 proc.

– Sunak zmarnował trwające dekadę starania Partii Konserwatywnej, mające na celu zbudowanie konkurencyjnego reżimu podatkowego. Nie skorzystają na tym Brytyjczycy, ale Francuzi i Amerykanie – stwierdził Jacob Rees-Mogg, deputowany reprezentujący prawe skrzydło Partii Konserwatywnej.

Sunak broni się jednak argumentacją, że najpierw należy doprowadzić do wyhamowania inflacji, a dopiero potem możliwe będą obniżki podatków. – Obetniemy podatki i zrobimy to w sposób odpowiedzialny. To moje podejście. Nazywam je zdroworozsądkowym thatcheryzmem – powiedział były kanclerz skarbu.

Niektórym członkom partii może się nie podobać to, że Sunak mocno przyczynił się do rezygnacji premiera Johnsona. Podając się do dymisji, wspólnie z ministrem zdrowia Sajidem Javidem zainicjował serię rezygnacji ministrów, która doprowadziła do upadku rządu. Okazuje się, że do walki o fotel premier przygotowywał się długo. Swój klip wyborczy nagrał już w grudniu.

Pani oficer

Dla wielu niebrytyjskich obserwatorów wyścigu o fotel premiera zaskoczeniem mogły być bardzo dobre wyniki osiągane w wewnątrzpartyjnych głosowaniach przez Penny Mordaunt, minister ds. polityki handlowej. Z sondaży przeprowadzonych wśród członków partii wynika, że wygrałaby ona z każdym kandydatem bądź kandydatką finałowe głosowanie o przywództwo.

– Jestem kandydatką, której najbardziej boi się Partia Pracy – zapewniała Mordaunt.

Penny Mordaunt (ur. 1973 r.), minister ds. polityki handlowej, cieszy się dużą sondażową popularnośc

Penny Mordaunt (ur. 1973 r.), minister ds. polityki handlowej, cieszy się dużą sondażową popularnością wśród szeregowych członków Partii Konserwatywnej. Fot. Hollie Adams/Bloomberg

Hollie Adams

Owa córka spadochroniarza (otrzymała imię na cześć krążownika HMS Penelope) jest kapitanem rezerwy w Royal Navy. W parlamencie zasiada od 2010 r. W 2019 r. jako pierwsza kobieta została brytyjskim ministrem obrony, ale sprawowała to stanowisko przez zaledwie 85 dni. Była też ministrem ds. decentralizacji, ministrem ds. osób niepełnosprawnych, a także ministrem ds. kobiet i równości. Tabloidy lubią jej przypominać, że w młodości była też asystentką magika.

– Ona rozumie, jakie szanse brexit przynosi dla globalnej pozycji Wielkiej Brytanii w szybko zmieniającej się gospodarce światowej. Pokazała też, że jest efektywną promotorką Wielkiej Brytanii na światowej scenie, a także zwolenniczką wolnego i uczciwego handlu – uważa Gerard Lyons, były doradca ekonomiczny Borisa Johnsona (w czasach, gdy Johnson był burmistrzem Londynu).

Zaszkodzić Mordaunt mogą jednak posądzenia o zbytnie uleganie przez nią politycznej poprawności, choćby w kwestii polityki wobec osób transpłciowych. Zarzuca się jej też, że zbyt mało czasu spędza w ministerstwie, a Lord Frost, główny negocjator brexitowy, źle ocenił jej udział w negocjacjach dotyczących wyjścia Wielkiej Brytanii z UE.

Nowa Żelazna Dama?

W piątek w grze o przywództwo wciąż pozostawała Liz Truss, minister spraw zagranicznych. Dzień wcześniej apelowała do kandydatów, którzy zdobyli mniej głosów niż ona, o przerzucenie na nią poparcia, gdyż w innym wypadku prawemu skrzydłu partii może grozić porażka. Ona, podobnie jak Sunak, kreuje się na kontynuatorkę polityki Thatcher. I nawet czasem nawiązuje do Żelaznej Damy stylizacją. Nie ogranicza się jednak do pustego powoływania się na dziedzictwo Thatcher. Pełniąc od 2021 r. stanowisko minister spraw zagranicznych, wielokrotnie pokazała bardzo twardą postawę wobec Rosji oraz Chin. W parlamencie zasiada od 2010 r., a w swojej karierze była m.in. pierwszą kobietą na stanowisku Lord Kanclerza (ministra sprawiedliwości), ministrem ds. handlu międzynarodowego i sekretarzem stanu w Ministerstwie Skarbu. Obiecała, że po ewentualnym zdobyciu władzy obniży podatki i dokona przeglądu wydatków rządowych.

Liz Truss (ur. 1975 r.), minister spraw zagranicznych, reprezentuje prawe skrzydło Partii Konserwaty

Liz Truss (ur. 1975 r.), minister spraw zagranicznych, reprezentuje prawe skrzydło Partii Konserwatywnej. Fot. Chris J. Ratcliffe/Bloomberg

Chris J. Ratcliffe

– Ona rozumie, że w czasie, gdy będziemy przywracać kontrolę nad inflacją, nie możemy dopuścić do tego, by wzrost gospodarczy się zatrzymał i byśmy weszli w stagflację. Bez zdecydowanych działań najwyższe bariery podatkowe od lat 40. w połączeniu z podwyżkami stóp procentowych będą oznaczać, że nie tylko ludzie o niskich dochodach, ale również klasa średnia będzie miała problem z wydatkami codziennymi. Liz Truss rozumie argumenty za obniżaniem barier i dawaniem ludziom wolności wyboru – uważa Ian Duncan Smith, prominentny konserwatywny parlamentarzysta.

Którą z tych kandydatur wybiorą ostatecznie konserwatyści? Czy ich wewnętrzne wybory przyniosą dużą niespodziankę? Na ostateczne rozstrzygnięcie jeszcze przyjdzie nam poczekać, ale ktokolwiek wygra, ten będzie się mierzył z trudnym zadaniem rządzenia w trakcie gospodarczej dekoniunktury i największego zagrożenia wojennego od dekad.

Parkiet PLUS
Obligacje w 2025 r. Plusy i minusy możliwych obniżek stóp procentowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Parkiet PLUS
Zyski zamienione w straty. Co poszło nie tak
Parkiet PLUS
Powyborcze roszady na giełdach
Parkiet PLUS
Prezes Ireneusz Fąfara: To nie koniec radykalnych ruchów w Orlenie
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Parkiet PLUS
Unijne regulacje wymuszą istotne zmiany na rynku biopaliw
Parkiet PLUS
Prezes Tauronu: Los starszych elektrowni nieznany. W Tauronie zwolnień nie będzie