Złote monety na zapisy

Podatek hamuje inwestowanie w sztukę.

Publikacja: 12.03.2022 12:35

Czekamy na rekordową sprzedaż dzieła Jacka Malczewskiego

Czekamy na rekordową sprzedaż dzieła Jacka Malczewskiego

Foto: Agra-Art

Wojna wpływa na krajowy rynek sztuki. Na aukcjach, jakie odbyły się już po wybuchu wojny w Ukrainie, rejestrowało się do licytacji mniej niż zwykle klientów. Ludzie są w szoku. Zrozumiały jest ich lęk. Testem kondycji rynku sztuki będą przede wszystkim dwie aukcje, jakie 20 marca zorganizuje Agra-Art.

Licytowane będą pochodzące z importu  obrazy Beksińskiego.

Licytowane będą pochodzące z importu obrazy Beksińskiego.

Agra-Art

Testem kondycji rynku numizmatycznego są codzienne sprzedaże monet, których cena zależy tylko od aktualnej giełdowej wartości kruszcu. Na przykład w Warszawskim Centrum Numizmatycznym (www.wcn.pl) zabrakło popularnych złotych dwudziestodolarówek – informuje Ryszard Kondrat. Właściciele nie chcą sprzedawać tych monet. „Dwudziestki" aktualnie są tylko na zapisy, jest oficjalna „lista oczekujących".

Na rynku sztuki organizowane są liczne aukcje na rzecz uchodźców z Ukrainy. Na przykład Polswiss Art 13 marca zorganizuje aukcję charytatywną. 18 marca odbędzie się kolejna aukcja charytatywna Desy Unicum. Z kolei Agra-Art na dwóch aukcjach 20 marca część opłaty aukcyjnej przeznacza dla ofiar agresji na Ukrainę. Natomiast portal rynku sztuki Artinfo.pl organizuje dużą aukcję charytatywną, która potrwa od 18 do 31 marca. Licytowane będą prace m.in. Stanisława Baja, Jacka Yerki, Andrzeja Pągowskiego.

Wyspiański i Witkacy

O dużych aukcjach informuje Artinfo.pl (www.artinfo.pl). W internecie można znaleźć znacznie więcej spontanicznych inicjatyw. Nawet małe antykwariaty bibliofilskie organizują charytatywne aukcje rzadkich plakatów.

W bieżącej aukcyjnej ofercie pojawiło się sporo ciekawych obiektów. Polswiss Art 15 marca zorganizuje aukcję, na której licytowany będzie na przykład obraz Stanisława Wyspiańskiego z wyceną 300–400 tys. zł (www.polswissart.pl).

Pastel Stanisława Wyspiańskiego ma wycenę szacunkową 300–400 tys. zł.

Pastel Stanisława Wyspiańskiego ma wycenę szacunkową 300–400 tys. zł.

Polswiss Art

Licytowany będzie muzealnej wartości rzadki pejzaż Witkacego. Obraz namalowany jest w duchu kompozycji Władysława Ślewińskiego. Wyjątkowy obraz Witkacego wyceniono niewiele więcej niż wspomniany powyżej typowy pastel Wyspiańskiego.

Warto obserwować wyniki sprzedaży obrazu Meli Muter. Dziś wycena szacunkowa wynosi 1,2–1,6 mln zł. Ten sam obraz w maju 2020 r. za 700 tys. zł sprzedała Desa Unicum. Wtedy wycena wynosiła 600 tys. zł – 1 mln zł. Przykład ten dobrze pokazuje szalony skok cen w okresie pandemii.

3 x Fangor

Polswiss Art licytować będzie trzy efektowne obrazy Fangora. Są obrazy Mojżesza Kislinga i „Wenecja" Edwarda Dwurnika. Ludwik Gędłek (1847–1904) namalował interesujący „Targ koński na przedmieściach". Jeśli ktoś lubi tego typu malarskie klimaty, to jest to dobry obraz.

Z kolei Agra-Art 20 marca zorganizuje dwie aukcje (www.agraart.pl). Na aukcji sztuki współczesnej licytowane będą wybitne pozycje w różnych przedziałach cenowych. Już od 5 tys. zł licytowane będą rysunki Jana Dobkowskiego. Rysunek tuszem Tadeusza Brzozowskiego ma cenę wywoławczą 8 tys. zł.

Względnie tania jest „Martwa natura" Jacka Sienickiego (cena wyw. 24 tys. zł). Kolorowe rysunki Józefa Czapskiego licytowane będą już od 3 tys. zł. Natomiast imponującą wycenę szacunkową (80–120 tys. zł) ma obraz Stanisława Baja.

Obraz Fangora  ma wysoką cenę.

Obraz Fangora ma wysoką cenę.

Polswiss Art

Wysokie ceny mają trzy kompozycje Zdzisława Beksińskiego. Obrazy pochodzą z importu. Marszand Beksińskiego, Piotr Dmochowski, w 1990 roku sprzedał te obrazy do Muzeum Sztuki Europejskiej w Osace w Japonii. Po likwidacji muzeum obrazy wyszły na rynek i trafiły z powrotem do Polski. Do wylicytowanej ceny doliczany jest podatek graniczny VAT w wysokości 8 procent.

Ten podatek to anachronizm! Doliczany jest do dzieł sztuki pochodzących spoza Unii Europejskiej. Z rynkowej praktyki wiadomo, że Polacy kupowaliby na świecie więcej dzieł sztuki, gdyby nie ten podatek. Przecież importowane dzieła sztuki wzbogacają nasz majątek narodowy. Te obrazy pozostaną w Polsce, bo przy naszych rygorystycznych przepisach wywozowych nigdy nie otrzymają zgody na oficjalny stały wywóz z kraju.

W katalogu aukcji warto wczytać się w tekst do reprodukowanego tu obrazu Beksińskiego. Obraz przedstawia opuszczoną wyspę na tle krwawego nieba. Obraz powstał w wyniku umowy zlecenia zawartej przez Beksińskiego z jego marszandem Piotrem Dmochowskim w końcu grudnia 1987 roku.

Zgodnie z umową artysta zobowiązał się do namalowania szesnastu pejzaży fantastycznych pozbawionych makabrycznych detali właściwych dla jego malarstwa. Artysta zamówienie swojego marszanda skwitował dopiskiem w liście, że obrazy mają być „bez flaków i pajęczyn".

Rekordowy Rubens

Z kolei na aukcji sztuki dawnej Agra-Art wystawi m.in. „Autoportret" Jacka Malczewskiego. Wycena szacunkowa wynosi 1,2–2 mln zł. W normalnych warunkach byłaby to szansa na cenowy rekord. W sytuacji kryzysowej trudno liczyć na rekordowe sprzedaże obrazów. Co innego złote monety, z którymi łatwo się ewakuować w potrzebie. Zobaczymy, jak zachowa się rynek.

Radykalnie podrożał oferowany obraz Meli Muter.

Radykalnie podrożał oferowany obraz Meli Muter.

Polswiss Art

W ofercie Agra-Art wyróżnia się rzadki obraz Edwarda Okunia (1872–1945). Stanowi on dzieło wyjątkowe w sztuce Młodej Polski. Ma cenę wywoławczą 400 tys. zł i wycenę szacunkową 600 tys. zł – 1,2 mln zł. W katalogu aukcji czytamy, że Okuń w 1898 roku na 20 lat zamieszkał we Włoszech. Zamieszkał tam za przyczyn czysto finansowych, bo koszty utrzymania tam były niższe niż w Polsce.

Na koniec powrócę do importowego podatku VAT. Tydzień temu pisałem w „Parkiecie", że 17 marca w Desie Unicum licytowany będzie pochodzący z importu obraz Rubensa. Obraz ma rekordową wycenę 18–24 mln zł. Importowy podatek VAT w wysokości 8 proc. kwoty wylicytowanej będzie doliczony do ceny sprzedaży obiektu.

Przyjmijmy dla uproszczenia, że przybito młotkiem cenę 20 milionów złotych. Do tego doliczana jest opłata aukcyjna wynosząca 20 proc. I do ceny sprzedaży doliczany jest podatek importowy. To góra pieniędzy. Podatek hamuje import dóbr kultury narodowej, inwestowanie w dzieła sztuki!

Niewiele mamy w kraju dzieł o uniwersalnej, ponadnarodowej wartości. Byłoby ich więcej, gdyby nie ten podatek.

Parkiet PLUS
Dlaczego Tesla wyraźnie odstaje od reszty wspaniałej siódemki?
Parkiet PLUS
Straszyły PRS-y, teraz straszą REIT-y
Parkiet PLUS
Cyfrowy Polsat ma przed sobą rok największych inwestycji w 5G i OZE
Parkiet PLUS
Co oznacza powrót obaw o inflację dla inwestorów z rynku obligacji
Parkiet PLUS
Gwóźdź do trumny banków Czarneckiego?
Parkiet PLUS
Sześć lat po GetBacku i wiele niewiadomych