Artura Kawa to barwna postać. Ma 50 lat. Jest absolwentem Wydziału Elektrycznego Politechniki Lubelskiej. Ale jako inżynier w państwowej firmie przepracował zaledwie kilka miesięcy. Wyjechał pod koniec lat 80. na dwa lata do USA i tam zarobił swój pierwszy kapitał. Jako biznesmen kojarzony jest przede wszystkim z Emperią, bo to właśnie z nią związał swoją karierę zawodową. Kilka miesięcy temu zasygnalizował, że może zrezygnować z zarządzania spółką. Najpierw jednak chciał przedstawić rynkowi strategię dla grupy. Zrobił to w miniony piątek. Można zatem przypuszczać, że niedługo będziemy świadkami zmian kadrowych w Emperii. Na rewolucję jednak się nie zanosi. Prezesem spółki prawdopodobnie zostanie Dariusz Kalinowski (obecny prezes Stokrotki), a Kawa może przejść do rady nadzorczej.
– Już wiele zdziałał i jego przejście do rady nadzorczej nie byłoby zaskoczeniem. Zresztą nie zarządza spółką samodzielnie, lecz już od dłuższego czasu ma do pomocy sprawdzony zespół – podkreśla Kamil Szlaga, analityk KBC Securities.
Skromne początki
Współpracownicy Kawy twierdzą, że jest on niezwykle pracowitą osobą. Mimo to znajduje czas na działalność społeczną. Jest członkiem zarządu Rady Przedsiębiorczości Lubelszczyzny oraz Rady Fundacji Lubelskie Centrum Żeglarstwa.
Pracę w handlu rozpoczął w 1990 r. Początkowo prowadził jednoosobową działalność. Po kilku miesiącach przekształcił ją w spółkę cywilną Eldorado, której wspólnikami zostali Kawa oraz Jarosław Wawerski. W 1995 r. Eldorado przekształciło się ze spółki cywilnej w akcyjną. Działając zgodnie z zasadą, że „duży może więcej", Kawa dołączał do swojej firmy kolejne podmioty. W 2002 r. Eldorado zadebiutowało?na GPW.
Kawa kontra Amaral
Kolejne najważniejsze rozdziały w historii spółki to połączenie z grupą dystrybucyjną BOS i zmiana nazwy na Emperia oraz sprzedaż Tradisu Eurocashowi, którym zarządza Luis Amaral. To właśnie przy okazji tej ostatniej transakcji o Emperii było najgłośniej. Batalia o Tradis trwała kilkanaście miesięcy, a Kawa dał się wtedy poznać jako niezwykle twardy negocjator. Było to zaskoczenie, bo na co dzień mogłoby się wydawać, że szef Emperii jest człowiekiem niesłychanie łagodnym. Wśród prezesów innych firm wyróżniają go jeszcze dwie rzeczy: nieschodzący z twarzy uśmiech oraz bardzo wysoki wzrost. Podczas organizowanych regularnie konferencji prasowych Kawa zdecydowanie góruje nad wszystkimi.