Sportowy „lekkoduch”

Mercedes SL oznaczony w nazewnictwie niemieckiej marki numerem R107 należy do trzeciej generacji prestiżowej serii roadsterów SL. Został zaprezentowany w 1971 r., zastępując tym samym popularną pagodę (W113) i był produkowany aż 18 lat!

Publikacja: 23.10.2015 16:00

Mercedes SL trzeciej generacji to drugi po klasie G najdłużej wytwarzany w historii marki model. Był

Mercedes SL trzeciej generacji to drugi po klasie G najdłużej wytwarzany w historii marki model. Był produkowany aż 18 lat.

Foto: www.artmet-classic.pl

SL oznacza z niemieckiego Sport Leicht, czyli sportowy, lekki. Seria zadebiutowała już w 1954 r., gdy wprowadzono pierwszego mercedesa 300 SL. Bardzo drogi jak na swoje czasy, został wyprodukowany tylko w 3258 egzemplarzach i dziś, ze względu na swoją unikalność, na rynku kolekcjonerskim osiąga ogromne ceny, przekraczające nierzadko milion dolarów.

Prawdziwy sukces rynkowy odniosła dopiero druga generacja, czyli wspomniana pagoda z 1963 r., opisywana swego czasu na naszych łamach. Triumfalny pochód kontynuowała trzecia odsłona modelu, którą dziś prezentujemy. Projektując ten wóz, celowano przede wszystkim w rynek amerykański (choć w Europie był także obecny), miał on więc być od poprzednika większy, bardziej komfortowy, bezpieczniejszy i bardziej dynamiczny. I tak też się stało. „Stosiódemka" urosła o 10 cm wzdłuż i 3 cm wszerz, ma więc większą i wygodniejszą kabinę. By poprawić bezpieczeństwo w razie dachowania, wzmocniono konstrukcję przednich słupków – słuszność tych zmian potwierdziły testy zderzeniowe.

Skorzystaj z promocji i czytaj dalej!

Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com

Parkiet PLUS
"Agent washing” to rosnący problem. Wielkie rozczarowanie systemami AI
Parkiet PLUS
Sytuacja dobra, zła czy średnia?
Parkiet PLUS
Pierwsza fuzja na Catalyst nie tworzy zbyt wielu okazji
Parkiet PLUS
Wall Street – od euforii do technicznego wyprzedania
Parkiet PLUS
Polacy pozytywnie postrzegają stokenizowane płatności
Parkiet PLUS
Jan Strzelecki z PIE: Jesteśmy na początku "próby Trumpa"