Na rynku dóbr luksusowych firmy prześcigają się wręcz w udowadnianiu długiej i znamienitej historii. Tam, gdzie kluczem do serc i portfeli klientów jest nie tylko sam produkt, ale również opowiedziana na jego kanwie historia czy wręcz legenda, jej posiadanie jest warunkiem odniesienia sukcesu. Stąd np. hotele szczycą się długą historią świadczonych przez siebie usług i listą znanych gości. Podobnie jest tam, gdzie mamy do czynienia z produktem jednocześnie luksusowym, ale także „ponadczasowym", takim jak biżuteria, wieczne pióra czy zegarki.
Możliwość nawiązania do wieloletniej historii jest niezwykle ceniona na tym rynku. Jednym z przykładów jest firma Louis Moinet produkująca luksusowe zegarki, której patronem jest żyjący w latach 1768–1853 francuski zegarmistrz, malarz i rzeźbiarz Louis Moinet. Był on m.in. autorem swego rodzaju encyklopedii sztuki zegarmistrzowskiej. Firma Louis Moinet odwołuje się wprost do osoby i dokonań swojego znakomitego patrona. Niewątpliwie pomaga to w sprzedaży limitowanych serii zegarków wycenionych od 10 tys. franków szwajcarskich do nawet 300 tys. CHF.
Odmienną, choć również ciekawą, historię zbudowała inna szwajcarska manufaktura, Armin Strom. Swoją nazwę zawdzięcza zegarmistrzowi, urodzonemu w 1938 r. Arminowi Stromowi. Przez wiele lat prowadził on zakład zegarmistrzowski w niewielkiej szwajcarskiej miejscowości. Z czasem wyspecjalizował się w przeróbkach zegarków poprzez tzw. szkieletowanie. Jest to technika polegająca ma usunięciu z zegarka wszystkich „zbędnych" elementów, dzięki czemu przez ażurową tarczę widać mechanizm składający się jedynie z niezbędnego konstrukcyjnie „szkieletu".
Całość wygląda bardzo efektownie, a jednocześnie świadczy o wysokiej wiedzy i umiejętnościach zegarmistrzowskich twórcy. Strom osiągnął w tej technice duże sukcesy, tworząc odnotowany w Księdze Rekordów Guinessa najmniejszy damski zegarek szkieletowany i wytwarzając tego rodzaju czasomierze m.in. dla znanej marki Omega. W 2006 r. została założona, we współpracy z inwestorami spoza branży zegarków, firma Armin Strom AG, a sam zegarmistrz został jej wciąż żyjącym patronem i konsultantem technicznym. Firma w dalszym ciągu specjalizuje się w szkieletowanych zegarkach, weszła również do elitarnego grona manufaktur, czyli producentów korzystających wyłącznie z własnych mechanizmów zegarkowych.
Podkreślanie długiej tradycji ma sens biznesowy, o czym świadczy rozwój wspomnianych firm i wielu innych, które poszły tą drogą. Jest to typowe dla dóbr luksusowych, gdzie klienci poza samym produktem kupują związane z nim emocje i wizerunek.