Mały mocarz

70 KM to moc, która nie robi oczywiście wielkiego wrażenia, ale jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że oryginalny Fiat 500 miał pierwotnie tylko 13 KM, progres jest imponujący. To ponadpięciokrotnie więcej! Dzieło Carlo Abartha z 1968 roku, podrasowane przez współczesnych pasjonatów, daje elektryzującą mieszankę.

Publikacja: 08.04.2016 06:00

Fiat 500 Abarth Evocazione – miejski zawodnik ze sportową duszą. To model z 1968 roku, odrestaurowan

Fiat 500 Abarth Evocazione – miejski zawodnik ze sportową duszą. To model z 1968 roku, odrestaurowany i mocno podrasowany. I jak widać, o silniku nie mieszczącym się pod maską. Wnętrze pod wieloma względami oryginalne, ale i tu pojawiły się istotne zmiany, podkreślające zadziorny charakter autka.

Foto: Archiwum

Pierwszej „pięćsetki" wyprodukowano blisko 4 miliony sztuk. To ten niepozorny maluch, poprzednik Fiata 126, zmotoryzował Włochy, tak jak „Garbus" Niemcy. „Pięćsetka", zastępująca w gamie marki Topolino, wyjechała z taśm montażowych w 1957 roku i produkowana była przez 18 lat, do roku 1975. Najpierw pod nazwą Fiat Nuova 500, potem z różnymi końcówkami, m.in.: 500L, 500D, 500R, 500F. W rzeczywistości jednak jego konstrukcja nie ulegała znaczącym zmianom. Do najważniejszej doszło w 1965 roku, gdy w otwieranych dotąd „pod wiatr" drzwiach przeniesiono zawiasy z tylnego słupka na przedni. W ciągu blisko dwóch dekad przeprowadzono jedynie trzy drobne faceliftingi w latach: 1960, 1965 i 1972.

Nazwa samochodu pochodzi po prostu od pojemności silnika, która wynosiła najpierw niespełna 500 cm3. Jego moc rosła stopniowo, na początku wynosiła 13,5 KM, następnie 15 KM, by pod koniec produkcji podskoczyć do 17,5–18 KM. Wersja Sport miała nawet 21 KM, podobnie jak Fiat Giardiniera 500, czyli wersja kombi.

Fiat Abarth 695 SS był na tym tle unikatowy. Powstało tylko około 1000 sztuk, do dziś, według szacunków, dotrwało góra 150 egzemplarzy. Oryginalnie przerobiony przez Abartha model miał dwucylindrowy silnik o mocy 37 KM. Replika nazwana 500 Abarth Evocazione, bazująca na aucie z 1968 roku, wspaniale odrestaurowana, ma moc aż 70 KM. Proszę mi wierzyć, to naprawdę sporo, jak na tak filigranowy pojazd i gwarancja sporych emocji na drodze.

„Nasz pojazd przeszedł pełną renowację, dosłownie każdej nakrętki i śruby. Najważniejsze zmiany obejmują podrasowanie silnika do 70 KM, polerowaną głowicę z większymi zaworami, nowe sportowe wnętrze, w tym deskę rozdzielczą, elektroniczny zapłon i pompę paliwa, wydech CSC, aluminiowe felgi i zsynchronizowaną skrzynię biegów" – czytamy w opisie właściciela.

To cacko to faktycznie wyjątkowo atrakcyjny przykład Fiata 500 odrestaurowanego z wielką dbałością o szczegóły. Idealny samochód do „pokazania się na mieście" i frajdy z jazdy. Cieszyć się może nim każdy, kto wysupła jedyne 135 tys. zł, bo na tyle wyceniono tego małego mocarza.

Parkiet PLUS
Prezes Tauronu: Los starszych elektrowni nieznany. W Tauronie zwolnień nie będzie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Parkiet PLUS
Czy bitcoin ma szansę na duże zwyżki w nadchodzących miesiącach?
Parkiet PLUS
Jak kryptobiznes wygrał wybory prezydenckie w USA
Parkiet PLUS
Impuls inwestycji wygasł, ale w 2025 r. znów się pojawi
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Parkiet PLUS
Szalona struktura polskiego wzrostu
Parkiet PLUS
Warszawska giełda chce być piękniejsza i bogatsza