Czy podrożeją obrazy Józefa Czapskiego, dziś względnie tanie? Krakowskie Muzeum Narodowe (www.muzeum.krakow.pl) otworzy 22 kwietnia Muzeum Józefa Czapskiego (1896–1993), malarza i pisarza, który przez lata walczył o ujawnienie prawdy o zbrodni w Katyniu.
W centrum miasta przy ul. Piłsudskiego zbudowano specjalny pawilon. Położony jest o krok od Pałacu Czapskich, siedziby Europejskiego Centrum Numizmatyki Polskiej. Lokalizacja jest bardzo ważna. Pałac Czapskich kryje najcenniejszą w świecie kolekcję numizmatów polskich, odwiedzany jest przez tłumy. Goście zainteresowani numizmatycznymi skarbami automatycznie odwiedzać będą stojący obok nowy pawilon.
Wnętrze urządzono według scenariusza Krystyny Zachwatowicz. Jest tam sala wystaw czasowych. Z użyciem oryginalnych przedmiotów zrekonstruowano pokój Józefa Czapskiego, w którym przez kilkadziesiąt lat żył w Maisons-Laffitte, w siedzibie paryskiej „Kultury".
Panuje opinia, że jak media robią gigantyczny szum wokół malarza, to naród masowo kupuje jego obrazy. Mamy okazję zastanowić się, czy to prawda. Może nie dzieje się to automatycznie?
Obraz musi porwać ludzi
Obrazy Czapskiego cenione są przez muzealników i krytyków sztuki z uwagi na wartość artystyczną. Krzysztof Zagrodzki z Paryża, licencjonowany ekspert rynku sztuki, od lat zwraca uwagę, że są niedoszacowane. Nie jest to retoryka obliczona na zysk. Owszem, Zagrodzki organizuje aukcje sztuki francuskiej, z Europy Środkowej oraz Wschodniej. W tym wypadku po prostu stwierdza fakt niedoszacowania.