21 maja odbędzie się aukcja największego w kraju bibliofilskiego antykwariatu Lamus (www.lamus.pl). W dniu aukcji warto w celu edukacyjnym przyjść rano na pokaz przedaukcyjny. Tradycyjnie odbywa się w Bibliotece Narodowej. Możemy tam obejrzeć oferowane skarby. Możemy pooddychać powietrzem z innego świata. Będą jak zwykle najwięksi bibliofile. Może zarazimy się wirusem kolekcjonerstwa?
W ofercie są np. stuletnie książki kucharskie oraz o hodowli dworskich psów i koni. Są dekoracyjne stare mapy i listy królewskie, które po oprawieniu w ramki mogą być elegancką ozdobą służbowego gabinetu. Poważni klienci na długo przed aukcją w białych rękawiczkach oglądają interesujące ich pozycje w antykwariacie.
Wyróżnia się w ofercie Lamusa unikatowa książka z biblioteki Józefa Piłsudskiego pt. „Dziesięciolecie Polski odrodzonej". W 1928 r. oprócz powszechnie dostępnego nakładu, wydano ten jeden egzemplarz specjalnie dla Marszałka. Najwybitniejszy polski introligator Robert Jahoda wykonał artystyczną oprawę (pełna skóra), widnieje na niej monogram JP. Specjalnie wydrukowana karta informuje, kto jest właścicielem egzemplarza. Cena wywoławcza jest wysoka jak na nasze warunki – wynosi 15 tys. zł.
Prezent dla polityka
Na przykładzie tej jednej książki można przeprowadzić ciekawą analizę, co na polskim rynku antykwarycznym jest dobrą lokatą. Książka jest unikatem. Jest w doskonałym stanie, co ma podstawowe znaczenie. To piękny przedmiot. Ta książka jest jak sztabka złota. Czy możliwe jest, że w którymś pokoleniu Polacy przestaną cenić Piłsudskiego i książki nie uda się odsprzedać z zyskiem?
Książka należąca do Marszałka zawiera pouczającą tajemnicę. Jej wydawcą był Marian Dąbrowski, właściciel największego przed wojną koncernu prasowego. Koncern wydawał najbardziej poczytną gazetę „Ilustrowany Kuryer Codzienny". Wolno się domyślać, że Dąbrowski tym prezentem dla Marszałka utrwalał swoje wpływy w kręgach najwyższych władz państwowych.