Idea Bank uczestniczył w procesie dystrybucji obligacji GetBacku, mającego obecnie problemy finansowe, i klienci narzekają, że mogło dochodzić do missellingu. Jak zamieszanie wokół tej firmy wpływa na bank? Obawiacie się ewentualnych problemów regulacyjnych?
To, że jest łączony z tą spółką, wynika z kilku czynników: funkcjonowała ona w grupie, a do 2016 r. bank był jej właścicielem i ma niewielką, znaną rynkowi, bezpośrednią ekspozycję na GetBack, a dodatkowo brał udział w procesie dystrybucji obligacji, informując klientów o ofercie domu maklerskiego. Podchodzimy poważnie do sprawy i analizujemy jej wpływ na rynek finansowy, w tym bank. Każdy sygnał od klienta jest szczegółowo sprawdzany pod kątem zgodności postępowania bankierów z przyjętymi procedurami. Dla banku i dla mnie osobiście jako prezesa zaufanie klientów jest sprawą zasadniczą.
Bank podał wyniki za I kwartał, które są znacznie niższe niż rok temu ze względu na dekonsolidację Idea Getin Leasingu. Wynik odsetkowy zmalał o 3 proc. wobec IV kwartału, do 138 mln zł, a marża odsetkowa o 0,2 pkt, do 2,6 proc. Co dalej pod tym względem?
Wpływ na spadek wyniku odsetkowego i marży miał wzrost kosztów finansowania. Zmieniliśmy podejście do sprzedaży i ryzyka, wybieramy klientów o lepszym profilu ryzyka, za czym poszła też korekta cen i nowa sprzedaż może mieć nieco niższe marże. Jednak nie powinna już dalej obniżać średniej marży całego banku, a będzie miała pozytywny wpływ na profil ryzyka w długim okresie.
Koszty finansowania urosły do 0,39 pkt ponad WIBOR z 0,19 rok temu i 0,30 w IV kwartale. Ale widać było też w kwietniu, że bank oferował wysokie oprocentowanie lokat. Czy koszt finansowania jeszcze wzrośnie?