Podczas gdy na rynku mieszkań popularnych w Polsce w 2018 r. zanotowano pierwszą po kilku latach dynamicznego wzrostu korektę (kilkunastoprocentową w ujęciu ilościowym i kilku – w wartościowym), to rynek apartamentów premium trzyma się mocno. W 2018 r. wartość transakcji wyniosła 1,35 mld zł, o 8,5 proc. więcej niż rok wcześniej. Na szerokim rynku mieszkaniowym oczekiwana jest kontynuacja korekty, tymczasem analitycy High Level Sales & Marketing (HLSM) prognozują, że w tym roku wartość rynku topowych lokali urośnie o 8–10 proc.
Czym są apartamenty premium? Wyznacznikiem jest bardzo wysoka cena, ale to tylko pochodna istotniejszych czynników: lokalizacji – gwarantującej imponujący widok i w przypadku której są nikłe szanse na powstanie konkurencyjnego budynku – czy jakości wykończenia i dodatkowych usług dla lokatorów.
Jak podkreśla Karolina Kaim, prezes deweloperskiej spółki Tacit Investment i twórczyni marki HLSM, nabywcami najdroższych mieszkań są głównie Polacy – przedsiębiorcy, właściciele firm, ale i artyści czy sportowcy. Udział klientów zagranicznych można szacować na 20 proc. Lokale premium nie są też traktowane jako czysta inwestycja – raczej jako budowanie osobistego prestiżu.
Jak szacuje KPMG, bogatych Polaków – z aktywami netto powyżej 1 mln USD – jest 62 tys., a uzyskujących miesięczne dochody powyżej 50 tys. zł brutto miesięcznie około 50 tys.
Atrakcyjne nisze
Rzecz jasna największym rynkiem mieszkań premium w Polsce jest stolica. Tu w 2018 r. zostały zawarte transakcje o wartości 694 mln zł, czyli o 8 proc. więcej niż rok wcześniej. Objęły one 182 lokale.