Na europejskich rynkach finansowych od dwóch tygodni trwa mocna wyprzedaż, spowodowana epidemią koronawirusa. Sprawdziliśmy, jak zachowują się spółki kontrolowane przez największych, giełdowych rekinów. Nie są one wprawdzie „liderami" spadków, ale przed przeceną nie udało im się uchronić.
Zmienna wartość portfeli
Największym krajowym inwestorem indywidualnym na GPW jest Zygmunt Solorz. Na początku 2020 r. jego giełdowy portfel miał wartość ponad 10,5 mld zł, a lwią część stanowiły akcje Cyfrowego Polsatu. Zanim na europejskich rynkach rozpoczęła się mocna przecena, za walor telekomu płacono 28–29 zł i była to cena zbliżona do tej z początku roku. W ostatnich dniach poszła wyraźnie w dół. W piątek po południu notowania oscylowały w przedziale 25–26 zł. Uwzględniając aktualną liczbę akcji posiadanych przez Solorza możemy oszacować, że w ciągu ostatnich 14 dni pakiet Cyfrowego będący w jego posiadaniu stopniał o 1,3 mld zł. Obecnie wszystkie jego akcje notowane na GPW mają wartość nieco ponad 9,3 mld zł.
W przyszłości przewaga Solorza nad pozostałymi giełdowymi tuzami może się powiększyć, bo o status giełdowy stara się Elektrim, którego Solorz jest akcjonariuszem. Na razie prospekt emisyjny spółki jest w Komisji Nadzoru Finansowego.
Wiceliderem pod względem wartości giełdowych aktywów jest Tomasz Biernacki, czyli dominujący akcjonariusz Dino. O ile jednak kurs Cyfrowego Polsatu utrzymuje się (pomijając ostatnią przecenę) na stosunku stabilnym poziomie, o tyle notowania Dino poruszają się w długoterminowym trendzie wzrostowym. Trwająca w ostatnich tygodniach wyprzedaż sprowadziła kurs do poziomu nieznacznie wyższego niż na początku roku. Teraz pakiet Biernackiego jest wart ponad 7,9 mld zł, a więc nawet więcej niż w styczniu 2020 r. Nie zmienia to jednak faktu, że podczas ostatniej, dwutygodniowej korekty jego portfel stopniał o około 580 mln zł.
CD Projekt i LPP pod lupą
Trzecie miejsce w tym zestawieniu zajmuje Marcin Iwiński z akcjami CD Projektu wartymi obecnie 3,5 mld zł. Jeszcze dwa tygodnie temu ich wartość przekraczała 4 mld zł. Kurs CD Projektu – podobnie jak Dino – porusza się w długoterminowym trendzie wzrostowym i mimo ostatniej mocniej przeceny pakiet Iwińskiego jest obecnie wart niemal tyle samo co na początku roku. Podobnie w przypadku Michała Kicińskiego, czyli kolejnego akcjonariusza CD Projektu, zajmującego obecnie czwarte miejsce na liście największych inwestorów. Teraz jego akcje są warte 3 mld zł. Na szóstej pozycji mamy kolejnego akcjonariusza CD Projektu – Piotra Nielubowicza. A pomiędzy nimi uplasował się reprezentant LPP: Marek Piechocki, który formalnie nie jest akcjonariuszem odzieżowej spółki, ale walory kontroluje jego fundacja. Notowania LPP mocno zniżkują już od połowy zeszłego miesiąca. Tylko w ciągu ostatnich dwóch tygodni pakiet Piechockiego stopniał o ponad 0,5 mld zł. Obecnie ma wartość 2,2 mld zł, a rok zaczynał od wyceny przekraczającej 2,8 mld zł.